Wraz z końcem 2018 roku w sprzedaży ukazała się książka „Na granicy” autorstwa Jakuba Sobczyka. Jest ona debiutem mężczyzny, na temat którego nie mamy żadnych danych. Ponieważ porusza tematykę fantastyczną, magiczną i jednocześnie mroczną, rodem z horroru, zima zdaje się idealnym czasem na jej przeczytanie.
„Na granicy” to zbiór czterech opowiadań o różnej długości. W pierwszym poznajemy samotnego mężczyznę, którego nękają głosy i obrazy z przeszłości. Chciałby poukładać życie na nowo, jednak nie potrafi opędzić się od przerażających wizji. Drugie opowiadanie przedstawia historię mężczyzny, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostawił po sobie pamiętnik z dokładnym zapisem ostatnich dni, głównie spacerów po lesie. W lesie owym natknął się na pustą chatkę, której obraz powracał do niego w snach i dręczył za dnia. Nie mógł się oprzeć i wciąż do niej podchodził, nigdy jednak nie wchodząc do środka. Trzecie opowiadanie jest najdłuższe. Sobczyk zaprezentował w nim grupę przyjaciół, którzy wyruszyli w zimowe góry. Ich celem było dotarcie do schroniska. Choć po drodze trafili na przeszkody, to właśnie dotarcie do pozornie bezpiecznej chaty okazało się koszmarem. I wreszcie czwarte opowiadanie, tym razem realistyczne, zawiera bardzo smutną historię o ludziach mieszkających na wsi i wierzących w zabobony.
Każde z opowiadań ukazanych w zbiorze „Na granicy” czytałam z przyjemnością. Tematyką najmniej pasowało ostatnie, bo nie było fantastyczne, ale raczej dramatyczne. Z kolei w drugim zabrakło mi rozwinięcia, kilku stron pomiędzy ostatnimi odwiedzinami chatki a śmiercią. Uważam jednak, że to dobry debiut. Językowo napisany bezbłędnie, do tego lekkim i zrozumiałym językiem. Czy ma grupę docelową? Chyba trafi do wszystkich, którzy lubią fantastykę i grozę, bez względu na wiek. Ja – niemal trzydziestoletnia fanka horroru – z przyjemnością postawię książkę Sobczyka na regale.
Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)
Jakub Sobczyk, Na granicy, Gdynia, Novae Res, 2018