„Niebezpieczne związki”- recenzja

Recenzja książki „Niebezpieczne związki”.
Pierre Choderlos de Laclos jest autorem powieści równie niemoralnej (jak na swoje czasy), co cieszącej się ogromną popularnością.

W XVIII wieku nakładem paryskiego wydawnictwa ukazuje się książka, która wywołuje obyczajowy skandal i zyskuje zarazem niemałe powodzenie. Mijają wieki, i choć już żadne policzki nie płoną rumieńcem podczas lektury, treść powieści nadal przyciąga i inspiruje.

Urażona duma wyrachowanej arystokratki i chore ambicje notorycznego uwodziciela znajdują upust w skrzętnie tkanej przez nich sieci intryg. Ofiarami tych dwojga stają się niewinne i cnotliwe kobiety, nieświadome, że zupełnie przypadkiem znalazły się w paszczy lwa. Na powieść składa się seria listów, w których bohaterowie dzielą się miłosnymi przeżyciami, uwodzą się, manipulują i knują przeciw sobie. Nikt nie może czuć się bezpiecznie, gdy za sznurki pociąga piękna i despotyczna markiza de Merteuil, która ma na swoich usługach zuchwałego kobieciarza, wicehrabiego de Valmonta. Czy moralność i uczciwość mają szansę zwyciężyć z tak sprytnymi przeciwnikami?

Bohaterowie „Niebezpiecznych związków” dają się poznać wyłącznie na łamach korespondencji, którą ze sobą prowadzą. Laclos stworzył dla każdej z postaci charakterystyczny styl pisania, odpowiadający jej temperamentowi, cechom charakteru czy wiekowi. Czytając listy Cecylii, nie mamy wątpliwości, że pisze je młoda, egzaltowana i naiwna dziewczyna. Z kolei z listów markizy przeziera pewność siebie, doświadczenie życiowe i wyniosłość. Autorowi udało się doskonale uchwycić niuanse ludzkiej psychiki, dzięki czemu bohaterowie posiadają wyraziste i interesujące osobowości. Z pewnością najciekawsza dla czytelnika jest sama markiza de Meurteil, bez skrupułów snująca misterny plan zemsty, w który wciąga, wbrew woli, kolejne osoby. Czy posiada na tyle sprytu, by uniknąć konsekwencji?

Na powieść można także patrzeć jak na pewnego rodzaju świadectwo zepsucia ówczesnej arystokracji, która odsunięta od sprawowania ważnych funkcji w państwie, trwoni czas na miłosne gierki i utrzymywanie pozorów moralności, siejąc przy tym w rzeczywistości deprawację i rozwiązłość. Na uwagę zasługuje również fakt, że za przekład powieści odpowiedzialny jest wybitny polski tłumacz, Tadeusz Boy- Żeleński. Wyczucie słowa, jakim wyróżnia się Żeleński, szczególnie jeśli chodzi o francuską literaturę, pozwala czytelnikom zanurzyć się w pięknym XVIII- wiecznym języku powieści Laclosa.

„Niebezpieczne związki” nie tyle warto, co należy przeczytać. Podstępem, manipulacją i pożądaniem stoi ta niesamowita powieść, która od wieków przyciąga czytelników i od pierwszej lektury na zawsze pozostaje w pamięci.

Paulina Kryca
(paulina.kryca@dlalejdis.pl)

Choderlos de Laclos, Niebezpieczne związki, Wydawnictwo Mg 2020




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat