„Niedostępny spadek” – recenzja

Recenzja książki „Niedostępny spadek”.
Miłość w cieniu intrygi. Zwykły, oklepany romans historyczny czy historia, która zapada w pamięć?

„Niedostępny spadek” to pierwsza powieść z serii „Nowojorskie Kobiety”, która na rynku amerykańskim ukazała się w 2017 roku, na język polski zaś została przetłumaczona niedawno – na początku jesieni 2019 roku. Jej autorką jest Elizabeth Camden, którą fanki fikcji historycznej mogą znać z książek takich jak „Chicago w ogniu”, „Tajemnice Bostonu” czy „Sekrety róż” (a to tylko część jej publikacji!). Muszę przyznać, że ja zetknęłam się z pisarką po raz pierwszy. Żadna ze mnie fanka romansów, zwłaszcza osadzonych w minionych wiekach. Cóż więc przekonało mnie do sięgnięcia po „Niedostępny spadek”? Chyba dobre przeczucie, które zrodziło się we mnie po przeczytaniu opisu. Byłam przekonana, że niezależnie od tego, czy uznam książkę za ciekawą, czy nie, nie trafię na oklepany romans historyczny. Powieść Camden zapowiadała się jako coś o wiele ciekawszego.

Przeczucie mnie nie zawiodło – „Niedostępny spadek” to powieść bogata w wątki, na dodatek intrygujące i przyspieszające przepływ krwi w żyłach. Uważam, że ograniczenie się do opisania wątku miłosnego i zakwalifikowanie książki jako romansu byłoby krzywdą (i dla autorki, i dla dzieła). Owszem, miłość jest ważnym wątkiem, ale wcale nie najważniejszym! Na pierwszym planie mamy intrygę rodzinną, której głównymi bohaterami są Lucy i Nick Drake, toczący kilkudziesięcioletni spór sądowy z krewnymi mieszkającymi po drugiej stronie miasta o prawa do wynalazku ich dziadka. Kiedy na scenę wchodzi Colin Beckwith – a w zasadzie sir Colin Beckwith, brytyjski przedstawiciel wyższych sfer – rodzi się druga intryga: polowanie mężczyzny na amerykańską dziedziczkę, dzięki której mógłby uratować ukochaną, niestety znajdującą się w bardzo złym stanie posiadłość. I dopiero na tle tych dwóch wątków, lub też pomiędzy nimi, pojawia się historia miłosna.

Spłycenie powieści „Niedostępny spadek” do romansu byłoby krzywdzące jeszcze z jednego powodu: społeczno-etycznego. Główna bohaterka, wspomniana już Lucy Drake, wywodzi się z niższych klas społecznych. Mimo tego przez całą powieść zachwyca charakterem i postawą – inteligencją, pasją, honorem, determinacją, oddaniem ukochanej pracy. Opisanie jej postaci jako „kobiety zakochanej w przystojnym i tajemniczym Brytyjczyku” byłoby ujmą dla emancypacji kobiet. Po drugiej stornie medalu mamy sir Colina Beckwitha, który z uwagi na tytuł nie powinien pracować, jednak szczyci się tym, że zamiast brylować na przyjęciach, codziennie przychodzi do biura i kocha swój zawód. Dzięki takim elementom „Niedostępny spadek” staje się czymś większym i ważniejszym niż jakiś tam romans historyczny. To cudowny obraz społeczeństwa początku XX wieku i nierówności klas. W każdym rozdziale widać niuanse etykiety: kto może się do kogo odezwać, komu wypada usiąść przy czyim stole, jakie prawa mają kobiety, a jakie mężczyźni, co uchodzi na sucho przedstawicielom wyższych klas tylko dlatego, że urodzili się w bogatej rodzinie, i wiele, wiele innych.

Nie przesadzę, pisząc, że jestem zachwycona powieścią „Niedostępny spadek” Camden. Po pierwsze dlatego, że nie jest to banalny romans jakich znajdziemy na rynku wiele. Po drugie dlatego, że historia została osadzona w prawdziwych realiach (fabuła jest bezpośrednio związana z budową Kanału Panamskiego). Po trzecie dlatego, że intrygi są tak rozbudowane, iż nie sposób domyślić się rozwiązania. Po czwarte dlatego, że nawet wątek miłosny stoi pod znakiem zapytania (i nie zdradzę Wam, czy kończy się happy endem!). Po piąte dlatego, że postacie ani wątki nie są płaskie. Camden nasyciła powieść życiem i wydaje się, jakby wszystko to rzeczywiście miało miejsce. Po szóste… Nie, dość wyliczania, bo mogłabym tak w nieskończoność. Zakończę zatem słowami, że sięgając po „Niedostępny spadek”, książkę zupełnie nie w moim guście literackim, kierowałam się przeczuciem i to przeczucie mnie nie zawiodło. Powieść trafia na regał w salonie i bez wątpienia do niej wrócę. Dziś zaś polecam ją Wam – po stokroć warto!

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

Elizabeth Camden, Niedostępny spadek, Rzeszów, Dreams Wydawnictwo, 2019




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat