Porady w stylu „po prostu rzuć tę pracę!” brzmią świetnie… ale rzadko mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Kiedy masz rachunki do opłacenia i żadnych pewnych alternatyw, potrzebujesz czegoś więcej niż pustych słów. Dla tych z Was, które utknęły w pracy, która wysysa z nich energię, mamy wskazówki, jak przetrwać, zanim pojawi się szansa na zmianę.
W dzisiejszym społeczeństwie często istnieje presja, aby nieustannie wychodzić poza swoje codzienne obowiązki. Zastępowanie współpracownika na zmianie, odpowiadanie na e-maile o każdej porze dnia, uczestniczenie w „nieobowiązkowych” spotkaniach nawet w dzień wolny...
Gdy praca całkowicie niszczy twoje zdrowie psychiczne, jedną z najprostszych rzeczy, które możesz zrobić, jest zmniejszenie swojego obciążenia pracą. Istnieją sposoby, aby to zrobić bez nadszarpywania swojej reputacji lub otrzymywania nagany za słabe wyniki. Znajdź swoją definicję „absolutnego minimum”, innymi słowy, rób to, co jest wymagane i nic więcej.
Nie pochłaniaj na szybko lunchu, odbierając telefony. Wykorzystaj wszelkie wyznaczone przerwy, aby faktycznie odetchnąć. Gdy praca poważnie obciąża twoje zdrowie psychiczne, nawet krótkie chwile oderwania się od rzeczywistości mogą sprawić, że poczujesz się mniej przytłoczona. Idź do samochodu i posłuchaj muzyki lub podcastu albo wybierz się na szybki popołudniowy spacer bez żadnej presji.
Kiedy praca wysysa z Ciebie całą energię, robienie czegokolwiek poza godzinami pracy może wydawać się nieosiągalne. Jednak musisz znaleźć czas na aktywności poza pracą. W przeciwnym razie łatwo jest zacząć wiązać całą swoją tożsamość z karierą, co tylko pogorszy Twoje zdrowie psychiczne. Zacznij od hobby bez presji, wybierz zajęcie, które naprawdę Cię interesuje. Stworzenie przestrzeni dla zajęć dodatkowych to przypomnienie, że życie to coś więcej niż tylko praca.
Niezależnie od tego, czy jesteś gotowa, aby nakreślić pełny plan odejścia z pracy, rozważenie kolejnych kroków może być zaskakująco wzmacniające. Daje Ci to perspektywy, coś, na co możesz czekać i przypomina Ci, że nie jesteś na dobre uwięziona. Nie oznacza to, że musisz od razu rzucić się w szaleńcze poszukiwanie nowej ścieżki kariery lub obsesyjnie przygotowywać się do rozmów kwalifikacyjnych, co może być przytłaczające i nieproduktywne. Zamiast tego postaw na małe kroki, które przybliżą Cię do celu, takie jak aktualizacja CV lub profilu LinkedIn, zaplanowanie rozmowy przy kawie z kimś z branży, a nawet spędzenie weekendu na rozmyślaniu, czym tak naprawdę chcesz się zajmować. Te małe działania pozwolą Ci odzyskać poczucie kontroli.
Nie chodzi o udawanie entuzjazmu, gdy Twoja praca Cię wykańcza. Ale zamiast myśleć: „marnuję tu czas”, warto pomyśleć: „skoro i tak tu jestem, co mogę z tego wyciągnąć?”. Zamiast pogłębiać frustrację, potraktuj obecną pracę jako etap przejściowy. Brakuje Ci pewnych umiejętności do wymarzonego zawodu? Poszukaj okazji do ich zdobycia – może to być poprowadzenie zespołowego projektu czy wprowadzenie nowej osoby. Chcesz pracy bardziej kreatywnej? Przedstaw własny pomysł na spotkaniu. Nie musisz robić niczego ponad siły ani udawać, że to Twoja pasja. Chodzi o to, by maksymalnie wykorzystać to, gdzie jesteś, jednocześnie budując kompetencje, które przybliżą Cię do lepszej przyszłości.
Choć obecna praca może być trudna do zniesienia, nie musi być czasem straconym. Nawet niewielkie działania mogą zmienić ją w krok naprzód – w kierunku pracy, która naprawdę Cię uskrzydli.
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com