O Egipcie i mumiach, czyli rozmowa z Przemysławem Piotrowskim

O Egipcie i mumiach, czyli rozmowa z Przemysławem Piotrowskim, autorem poczytnej serii o Igorze Brudnym.
Od czasu premiery „Piętna”, pierwszej części cyklu, serię o Igorze Brudnym pokochały setki czytelników. Każda kolejna książka to obietnica emocjonującej lektury. 3 lipca świętowaliśmy premierę najnowszej części serii.

Katarzyna Jabłońska: W ostatnim czasie miała miejsce premiera Twojej ostatniej powieści „Anubis”. To już siódma część z Igorem Brudnym w roli głównej. Jak się z tym czujesz?

Przemysław Piotrowski: Okres premiery jest zwykle najprzyjemniejszym czasem dla pisarza. Ale też najbardziej stresującym, gdyż jego dzieło w końcu trafia do odbiorcy i nigdy nie wiadomo, jak zostanie przyjęte. Ja mam to szczęście, że każda z moich książek zbiera zwykle dobre recenzje, zwłaszcza seria z Igorem Brudnym, która jest wręcz uwielbiana. W przypadku „Anubisa” nie ma tu odstępstwa od reguły, bo – i mówię to z pełną świadomością tych słów – to w tej chwili najlepsza seria kryminalna na rynku.

K.J.: Tym razem, wspólnie z Igorem zabierasz nas do Egiptu. Skąd tak dobrze znasz te rejony?

P.P: Dużo podróżuję, a w Egipcie byłem już wiele razy. Zwykle wakacyjnie, choć lubię wybierać te mniej wydeptane ścieżki. W listopadzie ubiegłego roku poleciałem tam jednak sam, typowo researchowo. Dogadałem się z jednym z lokalnych przewodników, który zabrał mnie do miejsc na co dzień rzadko albo w ogóle nie odwiedzanych przez turystów. Ashraf poopowiadał mi też wiele ciekawostek na temat samego kraju, kultury, jego historii, itp. Bardzo mi pomógł.

K.J.: Podobno przygotowując się do napisania kolejnej książki udajesz się w miejsca, o których zamierzasz pisać. To prawda?

P.P: Prawie zawsze. Prawie, bo kiedyś opisywałem Antarktydę, na której nigdy nie byłem, a w kolejnej książce pojawi się wątek z Rosji, gdzie też z racji aktualnej sytuacji geopolitycznej raczej się nie wybiorę. Ale mam szczęście znać ludzi, którzy nie tylko tam byli, ale i prowadzili tajne operacje wywiadowcze. Oni są nieocenionym źródłem informacji.

K.J.: Która z dotychczas odbytych wypraw była dla Ciebie najbardziej emocjonująca i dlaczego?

P.P.: Zdecydowanie ta do Kolumbii, gdzie pojechałem, aby zmierzyć się z tematem Luisa Garavito – najstraszniejszego seryjnego mordercy w historii świata. To zupełnie inny kraj, bardzo niebezpieczny, gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Zwłaszcza gdy odwiedza się miejsca, w których żył taki potwór. To często podłe slumsy, gdzie policja nie zagląda od lat. Penetrowanie takich miejsc było nie tylko stresujące, ale i naprawdę bardzo niebezpieczne. Wszystko to opisałem w „La Bestii”.

K.J.: Zdradzisz nam z czym mierzy się Igor Brudny w „Anubisie” i jak sobie z tym radzi?

P.P: No bez żartów. Oczywiście, że nie zdradzę. Zachęcam natomiast do lektury, bo dzieje się całkiem sporo.

K.J.: Czym zainspirowała Cię postać Anubisa, że odwołujesz się do niego w swojej książce? Czy historia tego starożytnego bóstwa przemawia do Ciebie w jakiś szczególny sposób?

P.P.: Czasem tak jest, że pojawia się pomysł, który idealnie pasuje do fabuły. Anubis nie jest dla mnie kimś wyjątkowym. To jednak egipski bóg śmierci i zarazem patron balsamistów, a to właśnie w ten sposób główny antagonista traktuje swoje ofiary. Robi z nich mumie.

K.J.: Czy masz w planach już kolejny tom? Gdzie tym razem chciałbyś zabrać Igora?

P.P.: Mam, ale oczywiście go nie zdradzę. Miejsce nie gra tu jednak pierwszych skrzypiec. W tym temacie mam inny pomysł. Odnośnie Brudnego jest jednak wstępny plan na kolejny tom. Na pewno będzie to coś nowego, wyjątkowego i wcześniej niespotykanego.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych, równie emocjonujących wypraw. Mam też nadzieję, że na kolejną część przygód Brudnego nie będziemy musieli długo czekać. Pozdrawiam!

Rozmawiała
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)

Fot. Materiały wydawnicze




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat