Ozempic, Trulicity i inne leki “odchudzające”

Droga do szczęścia czy szybka jazda na rollercoasterze zdrowia?
W ostatnich latach leki takie jak Ozempic i Trulicity, przeznaczone pierwotnie do leczenia cukrzycy typu 2, zyskały na popularności jako środki wspomagające odchudzanie. Chwalone za zdolność do tłumienia apetytu i wspomaganie redukcji masy ciała, wydają się być idealnym rozwiązaniem dla osób borykających się z nadwagą i otyłością.

Jednakże czy stosowanie tych leków naprawdę zapewnia trwałe efekty? Czy mogą prowadzić do długoterminowych korzyści dla zdrowia? A może ich stosowanie wiąże się z ryzykiem dla zdrowia psychicznego i fizycznego?

Przez lata producenci suplementów diety obiecywali cudowne preparaty na odchudzanie, ale w rzeczywistości oferowali jedynie nieskuteczne produkty bez realnego wpływu na utratę wagi. Przełom w tej dziedzinie przyniosły leki z grupy analogów GLP-1, takie jak Semaglutyd, znane pod nazwami handlowymi Ozempic, Wegovy czy Rybelsus.

Jak działają analogi GLP-1?
Analogi GLP-1 to substancje naśladujące działanie ludzkiego hormonu GLP-1, wydzielanego w jelitach. GLP-1 zwiększa wydzielanie insuliny oraz uczucie sytości. Semaglutyd, który jest jedną z tych substancji, działa poprzez zwiększenie produkcji insuliny i wydłużenie czasu trawienia, co prowadzi do zmniejszenia uczucia głodu i, co za tym idzie, mniejszego spożycia kalorii.

Krótkoterminowe rozwiązania a długoterminowe zmiany
Stosowanie Ozempicu i Trulicity może przynosić szybkie rezultaty w utracie wagi, jednakże istnieje ryzyko, że te efekty będą tylko tymczasowe. Dr Małgorzata Jackowska, dietetyczka i ekspertka Centrum Respo, podkreśla, że “skuteczność tych leków jest najbardziej widoczna, gdy są one stosowane w połączeniu z właściwymi nawykami żywieniowymi i regularną aktywnością fizyczną. Samo stosowanie leków bez zmiany stylu życia rzadko prowadzi do trwałych efektów. Leki są pomocne w leczeniu otyłości i cukrzycy typu II, ale nie są magicznym rozwiązaniem i powinny być stosowane według zaleceń lekarza”.

Niezdrowe praktyki dietetyczne i ich konsekwencje
Raport „Zmierzch Toksycznej Kultury Dietetycznej w Polsce” opracowany przez Centrum Respo wykazał, że niezdrowe praktyki dietetyczne, często motywowane presją społeczną i nierealistycznymi standardami piękna, są powszechnym problemem. W efekcie, często sięgamy po radykalne diety, które obiecują szybkie efekty, ale mogą prowadzić do efektu jo-jo i problemów zdrowotnych. Stąd tak ważne jest, aby podejście do odchudzania było holistyczne, uwzględniające nie tylko farmakologię, ale także długotrwałe zmiany w stylu życia.

Różnice między Ozempic, Wegovy, Rybelsus i Trulicity
Ozempic jest zarejestrowany jako lek wspomagający leczenie cukrzycy typu 2, lecz często stosowany jest off-label do odchudzania. Wegovy, w przeciwieństwie do Ozempicu, jest lekiem zarejestrowanym specjalnie do redukcji masy ciała i ma wyższą dawkę substancji aktywnej. Oba leki wymagają podawania w formie iniekcji raz w tygodniu. Z kolei Rybelsus to semaglutyd w formie tabletek, przyjmowany codziennie, stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2.

Skutki uboczne i ryzyka
Mimo wysokiej skuteczności, semaglutyd nie jest wolny od skutków ubocznych. Do najczęściej zgłaszanych należą problemy żołądkowo-jelitowe, takie jak uczucie przepełnienia, nudności, wymioty i zaparcia. Inne potencjalne ryzyka to zapalenie trzustki i kamica żółciowa, choć najnowsze dane nie potwierdzają jednoznacznie zwiększenia ryzyka zapalenia trzustki. Istnieją także doniesienia o ryzyku uszkodzeń wzroku oraz zwiększonym ryzyku nieplanowanych ciąż.

Presja społeczna i młodzieżowe próby odchudzania
Początki prób odchudzania zaczynają się już we wczesnym wieku, zgodnie z wynikami raportu Centrum Respo. Co czwarta osoba podejmuje starania o redukcję wagi przed ukończeniem 19 roku życia, co świadczy o silnym wpływie presji społecznej i niezdrowych wzorców prezentowanych w mediach.

„Młodzi ludzie, bombardowani obrazami idealnych sylwetek na mediach społecznościowych, często czują się zobowiązani do dostosowania się do nierealistycznych standardów piękna. To prowadzi do podejmowania niebezpiecznych decyzji dietetycznych, które nie tylko nie przynoszą trwałych efektów, ale również mogą szkodzić zdrowiu psychicznemu i fizycznemu” – zauważa Małgorzata Jackowska.

Wysokie koszty fizyczne i psychiczne odchudzania
Proces odchudzania może mieć negatywne skutki dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Jak wynika z danych, aż 76% osób odchudzających się doświadcza negatywnych konsekwencji takich jak głód, spadek energii, czy spadek motywacji. Te objawy nie tylko utrudniają codzienne funkcjonowanie, ale mogą również prowadzić do izolacji społecznej i problemów w relacjach interpersonalnych.

Dodatkowo, 67% osób doświadcza efektów jo-jo, czyli cyklicznego chudnięcia i tycia, co jest wynikiem niestabilnych praktyk dietetycznych. „Tak zwany efekt jo-jo jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ prowadzi do obniżenia tempa metabolizmu i utrudnia utrzymanie zdrowej wagi w dłuższym okresie czasu. Zamiast szukać szybkich rozwiązań, warto zainwestować w długoterminowe zmiany nawyków żywieniowych i aktywności fizycznej” – dodaje Małgorzata Jackowska.

Budowanie zdrowych nawyków i dbałość o dobrostan psychiczny to fundamenty skutecznego i trwałego odchudzania. Kampania „Zmierzch Toksycznej Kultury Dietetycznej” ma na celu budowanie nowego podejścia do diety, opartego na szacunku do własnego ciała i solidnej wiedzy naukowej, uwzględniającego realia codziennego życia i wyzwania związane z odchudzaniem.

„Semaglutyd z pewnością stanowi przełom w leczeniu otyłości, jednak nie jest cudownym lekiem. Aby był skuteczny, powinien być stosowany w połączeniu z odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną. Nie jest również rozwiązaniem dla osób szczupłych, które chcą tylko zrzucić kilka kilogramów, ze względu na potencjalne ryzyko hipoglikemii i innych poważnych skutków ubocznych. Kluczem do zdrowego i skutecznego odchudzania jest zrozumienie, że nie ma jednego magicznego rozwiązania. Ważne jest budowanie trwałych nawyków, wsparcie specjalistów oraz pozytywne podejście do własnego ciała i zdrowia” – podkreśla Małgorzata Jackowska.

Fot. Respo
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat