"Peaky Blinders. Spuścizna" – recenzja

Recenzja książki "Peaky Blinders. Spuścizna".
Serial „Peaky Blinders” obrósł już niemal legendą, a teraz możemy powrócić do gangsterskiego świata na kartach książki.

„Peaky Blinders. Spuścizna” to ponowne spotkanie ze słynną już rodziną Shelby. Imperium, jakie zbudowali, choć ukryte w zaułkach przestępczego świata, zaskakuje swoim rozmachem i potęgą. Carl Chinn, konsekwentnie odkrywa przed nami koleje losów osób powiązanych z gangiem, ich (często bardzo krótkie) życia, konflikty, które nie raz doprowadzały do tragedii.

W Wielkiej Brytanii początku XX wieku gangi nieprzerwanie rosły w siłę. Organy państwowe, służby mundurowe, pozostawały bezsilne wobec brutalności i poczucia bezkarności członków gangów. To nie był świat, w którym można się było czuć bezpiecznie. Tu nigdy nie było wiadomo, czy przypadkiem za rogiem nie czai się wróg.

Carl Chinn ponownie zabiera nas w tę podróż w czasie, racząc opowieściami z brytyjskiego półświatka. „Peaky Blinders. Spuścizna” to niewątpliwie książka solidnie oparta na faktach. Dużo w niej dat, nazwisk, miejsc i konkretnych wydarzeń. Podczas lektury co jakiś czas łapałam się na myśli, że książkę czyta się niemal jak kronikę świata gangsterskiego. Każdy otrzymuje na kartach tej książki należne mu miejsce, stając się częścią tej spisanej historii. Jednocześnie autor nie stroni od obrazów okrucieństwa, jakich ci bohaterowie się dopuszczali. Krew leje się więc strumieniami, a ludzkie życie okazuje się w ostatecznym rozrachunku naprawdę niewiele warte.

No więc jak czytało się „Peaky Blinders. Spuściznę”? Muszę przyznać, że była to interesująca książka. Nie miałam okazji przeczytać części pierwszej („Peaky Blinders. Prawdziwa historia słynnych gangów Birminghamu”), więc trochę się obawiałam tego, czy nie zostanę wrzucona na bardzo głęboką wodę. Okazało się jednak, że jestem w stanie utrzymać się na powierzchni (na pewno pomaga choćby ogólna znajomość tematu – np. dzięki serialowi). Tak więc z ciekawością poznawałam historie pełne brutalności, bezwzględności i walki o władzę. Momentami mocno faktograficzny styl narracji mnie męczył i musiałam odłożyć książkę na dłużej, ale za każdym razem wiedziałam, że do niej wrócę, by dokończyć tę historię.

„Peaky Blinders. Spuścizna” Carla Chinna to z pewnością pozycja obowiązkowa dla fanów serialu. Dzięki rzetelności w przedstawieniu wydarzeń i ciągów przyczynowo-skutkowych, ma także wartość historyczną. Czy poleciłabym ją osobom, które serialu nie znają i dla których miałoby to być pierwsze spotkanie z gangsterskim klanem? Tak, ale pod warunkiem, że najpierw zaopatrzycie się w część pierwszą, aby nie utrudniać sobie dodatkowo odbioru tej historii.

Gratką dla czytelników na pewno będą także klimatyczne zdjęcia, oddające charakter pierwszej połowy XX wieku i uchylających rąbka tajemnicy, jak wyglądali bohaterowie, o których opowiada nam Carl Chinn.

AP
(biuro@dlalejdis.pl)

Carl Chinn „Peaky Blinders. Spuścizna” Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2021




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat