„Polskie rysy bez ryz” – recenzja

Recenzja książki „Polskie rysy bez ryz”.
Jeśli chcesz wiedzieć jak nasz ojczysty język postrzegają obcokrajowcy, to sięgnij po tomik esejów „Polskie rysy bez ryz”.

Tę niewielkich rozmiarów książeczkę postanowiłam zabrać ze sobą w podróż pociągiem na Święta Bożego Narodzenia do rodzinnego Poznania. Trasa z Warszawy trwa około 3 godzin, więc pomyślałam, że nie będę się nudziła. I rzeczywiście!

Polskie rysy bez ryz” to zbiór błyskotliwych esejów o języku polskim napisanych przez rosyjską polonistkę Tatianę Szkapienko. Większość krótkich tekstów utrzymana jest w konwencji żartu, więc autorka nie tylko stara się nas zabawiać, lecz także zwiększa naszą świadomość językową. Dowiadujemy się, dlaczego sercem wielu polskich słów jest „pieprz”, co mają za złe Polakom psy i koty polskie, jak się mają do siebie dzieje i sprawa świńska oraz jak zasłużyli się naszej historii, poza słynną Matką Polką, „Siostry Polki” i „Bracia Polacy”.

Autorka esejów to rosyjska polonistka. Spotkanie z jej opowieścią o naszym języku jednym może przypaść do gustu, innym z kolei nie. Bez wątpienia jest to ciekawe doświadczenie, bo ileż razy człowiek zastanawia się nad tym, jak nasz język postrzegają ci, którzy muszą się go nauczyć? Twierdzą przy tym, że jest on niezwykle skomplikowany, prawda to czy fałsz?

Autorka zadaje wiele pytań, których my sami być może nigdy w życiu nawet byśmy nie postawili. Jednakże sporym minusem jej esejów jest fakt, iż nie znajdziemy klarownych odpowiedzi na te zagwozdki. Ośmielę się nawet stwierdzić, że niektóre jej tłumaczenia są mocno naciągane, żeby nie napisać stylem Szkapienko „wyssane z palca”.

Jeśli już jesteśmy przy minusach to należy także wspomnieć o samym początku książki. Pierwszy rozdział „Polskich rys bez ryz” to dość swobodna interpretacja biblijnej historii Adama i Ewy. Swobodna to delikatnie powiedziane. Opowieść jest przyprawiona pikantnymi podtekstami, co mnie osobiście wprawiło w zniesmaczenie. Zacytuję może fragment, bo on chyba najlepiej zobrazuje to, o czym pisze:
„ – Wypieprz ich stąd, wypieprz – usłyszał Bóg jadowite syczenie węża. – Nie będą Cię już tak kochali, jak sami się kochają. A poza tym, czy to jest kochanie? Toż to czyste pieprzenie! – wyszeptał wąż, rozkoszując się w głębi swojego płytkiego ciała genialnie uknutą intryga. (…) Zasmucił się Wszechmiłujący Bóg i zdecydował w wielkim gniewie: - To spieprzajcie stąd! Niewdzięcznicy jedni!”.
Ta sama tendencja do wulgarnego epatowania erotyzmem i przekleństwami przeplata się przez całą książkę, niekiedy odbierając przyjemność czytania. Ja sama po lekturze tego eseju miałam ochotę zamknąć książkę i już jej nie czytać. Ale dałam jej drugą szanse. Opłacało się.

W dalszych utworach na pozytywną ocenę zasługują ciekawe wątki historyczne, opowiadające o międzynarodowych koligacjach małżeńskich i pozamałżeńskich kilku rodów możnowładców i artystów. Dowiadujemy się z nich między innymi tego, jak Polki sprawowały się w roli muz polskich i francuskich poetów lub też ilu kochanków miała Izabela Czartoryska i jak potoczyły się losy jej synów.

Podsumowując ten zbiór mam jednak bardzo mieszane uczucia. Tak naprawdę czytając kolejne rozdziały miałam wrażenie, że oglądam coraz słabszy kabaret albo słyszę głupiutkie dowcipy o blondynkach. Odnoszę wrażenie, że autorka dokonała sporego przerostu formy nad treścią. Oczywiście na pewno nie polecam tej publikacji dzieciom, ani osobom, które mają wąski zakres tolerancji na wszelkiego rodzaju obsceniczne treści. Będą po prostu mocno zniesmaczeni. Szkoda, że autorka nie chciała zagłębić się w kwestie językowe, zanurzyć w etymologię analizowanych związków frazeologicznych czy stwierdzeń. Podsumuję wszystko w stylu Szkapienko: w takiej formie „Polskie rysy bez ryz” to trochę gadanie o dupie Maryni. Bardzo żałuję.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Tatiana Szkapienko, „Polskie rysy bez ryz”, Gdynia, Novae Res, 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat