„Tajemniczy ogród” - recenzja

Recenzja książki „Tajemniczy ogród”.
Wiosna nie tylko budzi naturę do życia, ale niejednokrotnie roztapia lód w ludzkich sercach.

Na wstępie muszę się do czegoś przyznać. To było moje pierwsze spotkanie z książką „Tajemniczy ogród”. Do tej pory znałam tę opowieść z przepięknego, familijnego filmu wyreżyserowanego przez Agnieszkę Holland. Rzadko sięgam najpierw po ekranizację, ale wcale nie żałuję, że tym razem kolejność została odwrócona.  Zarówno książka, jak i jej filmowa ilustracja mają w sobie coś magicznego, choć w detalach potrafią się mocno różnić.  Fakt, że był to mój czytelniczy debiut nie oznacza wcale, że autorka była mi całkowicie obca. Frances Hodgson Burnett towarzyszyła mi przez sporą część dzieciństwa, kiedy zaczytywałam się w „Małej księżniczce”. Z wypiekami na twarzy kibicowałam kilkuletniej Sarze w codziennych trudnościach na pensji prowadzonej przez surową pannę Minchin. Byłam ciekawa, czy w obu książkach odnajdę charakterystyczny styl autorki i nie zawiodłam się.

Frances Hodgson Burnett znów bohaterami książki uczyniła dzieci skrzywdzone przez oschłość dorosłych. Mimo dostatku i luksusu ich życie jest puste i pozbawione sensu. Pierwszoplanową postacią w książce jest osierocona Mary Lennox, która wprost z egzotycznych Indii trafia pod opiekę jedynego wuja Archibalda Cravena. Dziewczynka początkowo nie wzbudza sympatii otoczenia, ale wkrótce niezwykle towarzyski gil i z pozoru nieprzyjemny ogrodnik rozpalają w dziewczynce uczucia, których nigdy nie zaznała. Marta, Dick i ich mama otaczają Mary troską,  a tajemniczy ogród roznieca w dziewczynce żądzę przygód. Gdy do tajemnicy sekretnego ogrodu dopuszczony zostanie kolejny mieszkaniec ogromnej posiadłości, zabawa nabierze rumieńców i szczypty magii. To osobliwe trio – Mary, Colin, Dick – obudzą do życia nie tylko otoczony ogromnym murem ogród, ale także przełamią własne bariery, zdobędą przyjaciół, zaczną odczuwać różnorodne emocje.

„Tajemniczy ogród” to fantastyczna opowieść o przyjaźni, miłości i wpływie drugiego człowieka na nasze życie. Ludzie, a zwłaszcza dzieci, potrzebują wiele troski i uwagi, by zapuścić korzenie i rozkwitnąć pełnym blaskiem – tak samo jak rośliny. Frances Hodgson Burnett stworzyła ponadczasową historię, ale aby w pełni zobaczyć wartość tej książki trzeba zwyczajnie dorosnąć. Dla dzieci będzie to fascynująca opowieść o przyjaźni. Dorośli znajdą tam więcej wymiarów życia i człowieczeństwa, dlatego polecam bez względu na metrykę.

Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Frances Hodgson Burnett, „Tajemniczy ogród” , Kraków, Wydawnictwo MG, 2021




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat