Koalicja Obywatelska, w ramach swoich obietnic przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, zapowiedziała zakończenie finansowania "fabryki kłamstw i nienawiści", jak określa Telewizję Polską i inne media publiczne. Pieniądze miałyby być przeznaczone na leczenie nowotworów. Ta obietnica nadal widnieje na stronie internetowej komitetu jako będąca w realizacji. Platforma Obywatelska podkreśla w swoich kanałach społecznościowych, że fundusze przeznaczone na TVP zostaną wykorzystane na opiekę zdrowotną dla dzieci i młodzieży.
Rzeczywistość jednak nie odzwierciedla tych deklaracji. Zgodnie z przyjętą przez nową większość parlamentarną ustawą okołobudżetową, media publiczne miały otrzymać do 3 mld zł wsparcia w 2024 roku. Jednakże, w wyniku grudniowego weta prezydenta Andrzeja Dudy, rząd musiał wycofać się z tej propozycji, a nowa wersja ustawy, już bez tego zapisu, została podpisana przez prezydenta i skierowana do Trybunału Konstytucyjnego.
Zimowe zawirowania zmusiły rząd do szukania tymczasowych rozwiązań. Daniel Gorgosz, likwidator TVP, w wywiadzie dla "DGP" w lutym informował, że telewizja zwróciła się o specjalną dotację, co pozwoliło mediom publicznym otrzymać część potrzebnych środków. W ostatnich miesiącach TVP i inne media publiczne otrzymały ponad 1,275 mld zł, z czego TVP przypadło 1,02 mld zł. Fundusze te były przekazywane w trzech transzach: 250 mln zł w lutym, 600 mln zł w kwietniu i 425 mln zł w czerwcu.
Pomimo otrzymanych środków, sytuacja finansowa TVP pozostaje trudna, a czerwcowe wsparcie ma zabezpieczyć funkcjonowanie mediów publicznych jedynie do końca sierpnia. Według nieoficjalnych ustaleń "DGP", TVP potrzebuje jeszcze około 1 mld zł. Trwają więc rozmowy między Ministerstwem Kultury a Ministerstwem Finansów na temat uruchomienia kolejnych środków z rezerwy celowej. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na przełomie sierpnia i września.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com