Ucieczka z piekła

Recenzja książki „Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów”.
Traumatyczne doświadczenia, przeżycia, a także próba powrotu do normalności. To wszystko znajdziecie w książce „Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów”.

Jenna Miscavige Hill, bratanica samego przywódcy Kościoła scjentologicznego, w szokującej relacji opowiada o swoim życiu i o odejściu z Kościoła. Ujawnia także szereg wstydliwych tajemnic oraz kontrowersyjnych faktów dotyczących najwyższych rangą członków tej organizacji. Należy dodać, że scjentologami są m.in. Tom Cruise, Will Smith, John Travolta czy Kirstie Alley.

Muszę przyznać, że dla mnie osobiście książkaOfiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów” jest sensacyjna z kilku powodów. Najważniejszy to taki, że nie ma wiele tego typu publikacji, a poza tym osoba, która napisała wstrząsające doświadczenia należy do najbliższej rodziny przywódcy tej organizacji. Autorka odtwarza w swojej relacji „pranie mózgu”, jakiemu poddawani są wszyscy należący do sekty. Łatwo możemy także zauważyć, że praktyki wprowadzone w życie przez scjentologów przypominają bardzo reguły, którym podporządkowywano ludzi w ustroju totalitarnym. Konieczność poddawania się samokrytyce, doszukiwanie się w sobie błędów, których tak naprawdę się nie popełniło, wyrzekanie się bliskich itp.

Gdy przeczytałam, że Jenna już jako kilkuletnia dziewczynka została nakłoniona do podpisania kontraktu na miliard lat, zobowiązującego ją do służby Kościołowi scjentologicznemu pomyślałam sobie: „To jest jakieś chore!”. Jak tak w ogóle można? Opowiedziała także o wszelkich metodach i sposobach jakimi posługują się scjentolodzy, by doprowadzić do rozdzielenia rodziców z dziećmi...

Tak naprawdę, książkaOfiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów” cały czas opowiada o przeżyciach Jenny, jej odczuciach i wspomnieniach podczas przebywania w organizacji. Uczestnicy byli w niej degradowani za wszystko, a szansa na ucieczkę praktycznie znikoma. Listy były sprawdzane, więc nie można było w żaden sposób poinformować bliskich czy znajomych co naprawdę dzieje się na Ranczu. Przebywanie na nim nie było dla nikogo sielanką. Nikogo nie interesowały choroby,  członkowie sami musieli dbać o siebie i o innych. Każdy z nich miał przydzielone zadanie, z którego mimo wszystko musiał się wywiązać. A najgorsze było to, że kontakt z bliskimi był utrudniony.

W treści książki czuć emocje i uczucia. Pozycja jest dość obszerna i bardzo szczegółowa, dlatego wymaga sporej dawki uwagi i skupienia. Po pewnym czasie możemy mieć wrażenie, że jest monotematyczna oraz nużąca, ale mimo wszystko warto przeczytać ją do samego końca.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Hill Jenna Miscavige, „Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów”, Znak 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat