W oczekiwaniu na święta - rozmowa z Zuzanną Kordel

W oczekiwaniu na święta - rozmowa z Zuzanną Kordel, autorką powieści „Będę przy Tobie".
Grudzień to czas, gdy cały świat wydaje się trwać w oczekiwaniu na święta Bożego Narodzenia. Świąteczne piosenki i udekorowane światełkami miasta budują nastrój i powoli przygotowują nas na ten wyjątkowy czas.

Katarzyna Jabłońska: 24 grudnia już naprawdę blisko. Zdradź nam, jak wyglądają Twoje przygotowania do świąt i kiedy je rozpoczynasz?

Zuzanna Kordel: U nas święta rozpoczynają się bardzo wcześnie. W zasadzie po ostatnim wakacyjnym wyjeździe już niecierpliwie wyglądam grudnia. Przygotowania pełną parą zaczynają się w listopadzie. Razem z mamą dekorujemy dom, a z całą rodziną i przyjaciółmi pieczemy pierniczki. Z najbliższymi, z którymi nie spędzam wigilijnego wieczoru, spotykamy się na przestrzeni grudnia i delektujemy tym wyjątkowym, przedświątecznym czasem. Wielką radość sprawia mi wyszukiwanie prezentów. Staram się, by każdy był wyjątkowy i dopasowany do obdarowanej osoby. Moją prywatną tradycją i jednocześnie przygotowaniem do świąt jest to, że w okresie przedświątecznym sięgam tylko po zimowe powieści i oglądam świąteczne filmy.

K.J.: Czy masz jakieś tradycje związane ze świętami, które wspólnie z rodziną kultywujecie z pokolenia na pokolenie?

Z.K.: Wydaje mi się, że większość tradycji zbudowaliśmy z moimi rodzicami, mężem i bratem. Tymi tradycjami jest właśnie to, o czym wspominałam. Wspólnie dekorowanie domu, pieczenie pierniczków, razem ubieramy choinkę i nieustająco słuchamy świątecznych piosenek. Same przyjemności :)

K.J.: Bez czego nie wyobrażasz sobie świąt?

Z.K.: Przede wszystkim bez tych, których kocham. Bez mojego męża, rodziców, brata, cioci i ukochanego, szerokiego grona przyjaciół. Bez zapachu choinki i bez wybieranych z czułością prezentów. Bez kapusty wigilijnej mojej mamy. Bez miłości, uśmiechu i szczęścia widocznego w oczach moich bliskich. Po prostu bez tego wszystkiego, co tworzy ten jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny świąteczny klimat.

K.J.: W tym roku wyszłaś za mąż. Czy w związku z tym Twoje święta będą wyglądały jakoś inaczej?

Z.K.: Szczerze mówiąc nie – od lat spędzamy z moim już mężem święta wspólnie. Pod tym kątem nic się nie zmienia. Będą wyglądały inaczej ze względu na inne sprawy i wiem, że będę za niektórymi osobami bardzo tęsknić w te święta.

K.J.: Niedawno miała miejsce premiera Twojej świątecznej powieści „Będę przy Tobie". Co towarzyszyło Ci w trakcie tworzenia tej historii?

Z.K.: Przede wszystkim czułam chęć pisania dalej, dalej i dalej. Tak bardzo chciałam opowiedzieć Wam historię Franciszka i Leny – stali mi się bardzo bliscy. I choć pomysł na tę opowieść narodził się w środku lata na chorwackiej plaży, to od początku wiedziałam, że to będzie historia zimowa, taka w świątecznym klimacie. Pisałam ją zimą i od początku bardzo w nią wierzyłam. Czułam taki wewnętrzny spokój i poczucie, że wszystkie elementy powoli znajdują się na swoim miejscu.

K.J.: Jak wyglądają przygotowania do świąt Twoich bohaterów? Czy Boże Narodzenie ma dla nich szczególne znaczenie?

Z.K.: Boże Narodzenie w wykonaniu moich bohaterów w zasadzie bardzo przypomina to, które znam ze swojego domu. Akurat w powieści święta są momentem kulminacyjnym, ale starałam się, żeby z całej historii można było wywnioskować, jak zwykle obchodzą świąteczne dni. To dla nich czas pełen ciepła, spędzony z rodziną, który biegnie wolniej niż na co dzień. Świąteczne dni mają dla nich szczególną wartość, bo to wtedy mogą najwyraźniej przekazać sobie, jak mocno się kochają i jak są dla siebie ważni.

K.J.: Czego chciałabyś życzyć sobie na te nadchodzące święta?

Z.K.: Hmm, może to trochę oklepane, ale niezmiennie ważne. Chciałabym życzyć sobie zdrowia i tego, by bliscy mi ludzie nie zniknęli z mojego życia. Dużo energii do działania, bo bardzo mi się przyda. I szybkiego remontu domu, który jest i czeka na moment, w którym się do niego wprowadzimy i mocno go pokochamy.

K.J.: Bardzo dziękuję za rozmowę. Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia przyjmij ode mnie najserdeczniejsze życzenia: zdrowia, szczęścia i ciepła płynącego z betlejemskiej stajenki. Wesołych świąt!

Rozmawiała
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)

Fot. Materiały wydawnicze




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat