Godzina "W" i obchody 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zbiegają się w tym roku z trzema koncertami Taylor Swift na Stadionie Narodowym. Może to spowodować komunikacyjny chaos w Warszawie, na co służby już się przygotowują.
O 17:00 zawyją syreny, a miasto zatrzyma się, by oddać hołd powstańcom i cywilnym ofiarom. Najbardziej widowiskowe obchody odbędą się na rondzie Dmowskiego, gdzie ruch zostanie wstrzymany, a narodowcy zapalą race i rozpoczną cykliczny marsz. Przejdzie on od ronda Dmowskiego Alejami Jerozolimskimi do ronda de Gaulle'a, a następnie Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem na plac Krasińskich.
Tymczasem tysiące fanów Taylor Swift, w tym zagranicznych, będą zmierzać na jej koncert na Stadionie Narodowym, co może być dla nich niespodzianką. Trasa marszu narodowców pokrywa się bowiem z drogą prowadzącą na stadion, co oznacza, że od ronda Dmowskiego do ronda de Gaulle'a nie będą kursować autobusy i tramwaje.
Monika Beuth, rzeczniczka Urzędu m.st. Warszawy, zaznaczyła, że miasto nie miało wpływu na termin koncertów Taylor Swift. W związku z tym, ratusz odbył kilka spotkań z organizatorami koncertów, którzy poinformowali uczestników o wydarzeniach związanych z godziną "W". Dodatkowo, informacje te pojawią się na dworcach i lotniskach, a w centrum miasta będą informatorzy z Zarządu Transportu Miejskiego.
W najbliższych dniach w wielu miejscach pamięci odbędą się uroczystości, które wpłyną na organizację ruchu. 1 sierpnia na ulice wyjadą specjalne linie autobusowe i tramwajowe. W pobliżu miejsc uroczystości dojadą tylko pojazdy z przepustkami, taksówki, pojazdy MTON, służby techniczne oraz autobusy z pocztami sztandarowymi.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com