Zdarzenie miało miejsce w sklepie przy ul. Polnej 26, gdzie dwóch mężczyzn, których tożsamości nie ujawniono, przeprowadziło kontrolę ważności produktów na półkach. 20 lutego 2025 roku bracia, podczas zakupów, odkryli liczne artykuły, które przekroczyły datę minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia. Choć nie podano szczegółowej listy produktów, wiadomo, że łącznie było ich 366.
Mężczyźni twierdzili, że sklep "wpycha" klientom produkty, które powinny zostać już usunięte z oferty. Zbulwersowani klienci wezwali policję, która przeprowadziła kontrolę. Takie sytuacje mogą prowadzić do postępowania na podstawie Ustawy o bezpieczeństwie żywności, która przewiduje kary za wprowadzanie do obrotu przeterminowanej żywności.
Biedronka odniosła się do sprawy poprzez Konrada Nafalskiego, starszego menedżera ds. komunikacji, który zapewnił, że sieć stara się zapewnić najwyższą jakość produktów. Podkreślił, że Biedronka jako największa sieć w Polsce od 30 lat dba o najwyższą jakość i konkurencyjne ceny. Nafalski dodał, że sprawa jest badana, a osoby ujawniające przeterminowane produkty były już wcześniej zaangażowane w podobne akcje przeciwko konkurencyjnym sieciom. Incydenty tego rodzaju miały miejsce m.in. w Piotrkowie Trybunalskim i Bełchatowie.
Rzecznik Biedronki zapowiedział, że firma podejmie odpowiednie kroki prawne, aby chronić swoje dobre imię.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com