Nasz okres to nie tylko ból w dolnej części brzucha, pleców i piersi. To także ogólny wskaźnik naszego zdrowia. Okazuje się, że ciągłe zmiany u naszego comiesięcznego "gościa" mogą sygnalizować inne, często poważne problemy w naszym organizmie. Mogą one być wskaźnikiem zaburzeń odżywiania, problemów z krzepliwością krwi czy słabej kondycji tarczycy. Dlatego też warto obserwować swoje comiesięczne krwawienia. Wyłapanie wszelkich anomalii pomoże nam uniknąć większych problemów i utrzymać zdrowie w perfekcyjnej formie. Jeśli cokolwiek związanego z twoim okresem cię niepokoi albo dolegliwości się nasilają, poproś swojego lekarza o badania.
Normalny cykl trwa między 24 a 35 dni, z krwawieniem trwającym 5-7 dni. Jeśli menstruujesz częściej niż co 3 tygodnie albo rzadziej niż 35 dni, to może coś być na rzeczy. Potencjalnym podejrzanym mogą być zaburzenia pracy tarczycy, niedowaga, polipy albo mięśniaki macicy, zespół policystycznych jajników albo nawet rak szyjki macicy. Innym cichym sprawcą mogą być bardzo intensywne ćwiczenia albo ciąża. Stan błogosławiony powoduje nieregularne krwawienia, które mogą też być poronieniem.
Podczas okresu zwykle potrzeba 3-6 podpasek o normalnej chłonności w ciągu 24 h. Jeśli zużywasz ich więcej lub nasila się intensywność menstruacji, może to wskazywać na polipy, mięśniaki, endometriozę, zapalenie jajowodów lub tarczycę. Niektóre lekarstwa, jak np. Aspiryna, mogą nasilać krwawienie.
Jeśli masz super lekki okres albo w ogóle go nie masz, to nie znaczy od razu, że jesteś szczęściarą. Powodem może być niska waga, ale także zmiany hormonalne (spowodowane np. przez pigułki antykoncepcyjne) lub po prostu ciąża. Skąpe plamienia w terminie miesiączki pojawiają się nawet u kilku procent kobiet na początku ciąży.
Bóle pojawiające się raz na jakiś czas nie są powodem do zmartwień. Jednak jeśli ból jest tak silny, że wymiotujesz albo zostajesz w domu, bo nie możesz się ruszać - może oznaczać problemy, m.in. endometriozę albo mięśniaki.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com