Śledź to ryba o cennych właściwościach odżywczych, źródło wielonasyconych kwasów tłuszczowych. Warto konsumować śledzie m.in. dlatego, że zawierają białko, witaminy A, B, D, E, żelazo, cynk, miedź, fosfor oraz jod oraz dlatego, że nie są one kaloryczne.
Dzięki zawartości kwasów omega-3, ryby te działają przeciwdepresyjnie, poprawiają nastrój, pamięć i koncentrację. Nie bez znaczenia jest również fakt, że mają pozytywny wpływ na odporność, zapobiegają chorobom serca, regulują ciśnienie tętnicze krwi, wzmacniają kości, wspomagają pracę oczu. Badania wykazały, że śledzie mają działanie przeciwmiażdżycowe, pomagają wątrobie pozbywać się toksyn, łagodzą dolegliwości związane ze stanami zapalnymi organizmu. Konsumpcja śledzi pozytywnie wpływa na skórę, włosy i paznokcie oraz na pracę układu nerwowego. Dzięki zawartości witaminy E, ryby te opóźniają procesy starzenia się organizmu. Wpatrując się w śledzia na talerzu, warto mieć świadomość, że zawiera on z reguły niewiele zanieczyszczeń metalami ciężkimi w porównaniu z innymi rybami, np. tuńczykiem. Najzdrowsze śledzie to ryby surowe, mrożone, ugotowane na parze lub upieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu. Zanim podejmiemy decyzje o częstym spożywaniu śledzia, dobrze zdawać sobie sprawę, że ryba ta może uczulać alergików, podrażniać błonę śluzową, powodować niestrawność. Unikać śledzi powinny osoby przyjmujące niektóre leki na nadciśnienie i depresję. Ze względu na to, że solone płaty śledziowe zawierają dużo soli, omijać te ryby powinny osoby mające nadciśnienie, dzieci oraz matki karmiące piersią.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com