„Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe” – recenzja

Główną bohaterkę, Tinę Wagner, poznajemy w momencie, gdy kończy trzydzieści lat i czuje, że znalazła się na zakręcie. Pewnego dnia znajduje klucze do domu położonego w Beskidach, w którym ostatnie lata życia spędziła jej ciocia Janina. Była ona aktorką teatralną i wyjątkową osobą – tajemniczą, ale i otwartą na świat i ludzi, idącą zawsze pod prąd. Tina była bardzo związana z ciotką, dlatego podejmuje spontaniczną decyzję i wyjeżdża w podróż na drugi kraniec Polski. Czuje również, że jest w takim momencie, kiedy potrzebuje zmiany i miejsca, gdzie będzie mogła odzyskać równowagę i spokój. Dom cioci okazuje się zupełnie inny, niż myślała. Czuje się w nim jednak zadziwiająco dobrze i postanawia zostać na dłużej. Jej spokój przerywa jedno wydarzenie. Pewnego dnia dowiaduje się, że spotkany kiedyś przypadkiem motocyklista popełnił samobójstwo. Na miejscu tego tragicznego zdarzenia Tina poznaje innego zagadkowego mężczyznę, Marcina. Nowy dom, nowo poznani ludzie skrywają swoje tajemnice. Tina sama będzie musiała poszukać odpowiedzi na wiele ważnych pytań. Kolejne dni zmieniają się na tygodnie, a miesiąc pobytu na kolejne miesiące. Czym zakończy się jej wyprawa, która miała być tylko kilkutygodniowym wyjazdem?

„Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe” to kolejna, po miło przyjętej przez czytelników powieści Izabeli Skrzypiec-Dagnan „Świetnie się bawię w Twoich snach” z 2019 roku. Jest to pełna emocji i wzruszeń powieść. Autorka w doskonały sposób opisuje naturę, widoki i krajobrazy, które są pełne życia i energii, co dodatkowo dodaje pewnego uroku całej opowieści. Jest to historia przede wszystkim o tym, że nieplanowana podróż czasem może stać się wyprawą nieoczekiwanie zmieniającą całe nasze życie. Historia porusza również problemy życiowe takie jak: depresja, relacje rodzinne czy problemy emocjonalne. Jestem pod wrażeniem jak autorka potrafiła w tak lekką powieść wpleść tak wiele ważnych życiowych kwestii. Książka hipnotyzuje przede wszystkim opisami natury i odkrywaniem tajemnic z przeszłości. Dodatkowo plastyczny język i lekkość tej historii sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko, wobec tego polecam każdemu tą ciekawą pozycję na wakacyjne wieczory.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Izabela Skrzypiec-Dagnan, „Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań, 2021.