"O! Ukraina" - recenzja

Recenzja książki "O! Ukraina".
Ukraina w opowieściach i od kuchni. Kto się skusi, może się zauroczyć.

Jakiś czas temu nakładem kieleckiego wydawnictwa Sting Global ukazał się jedyny  w swoim rodzaju  przewodnik po ukraińskich smakach, miejscach i historii. Jego autorką jest Weronika Marczuk - producentka filmowa, prawniczka, aktorka, autorka książek, od lat mieszkająca i pracująca w Polsce. Dzięki jej zamiłowaniu do dzielenia się z Polakami tym, co ukraińskie, do rąk czytelnika znad Wisły trafić może 30 barwnych i szczerych opowieści przybliżających odbiorcom kraj ze stolicą w Kijowie.

Ukazanie się publikacji zbiegło się w czasie z trzydziestą rocznicą uznania przez Polskę państwowości Ukrainy. Kto chciałby więc poszerzyć swoją wiedzę na temat tradycji kulinarnych, geografii, kultury oraz historii naszego sąsiada, w książce autorstwa Weroniki Marczuk ma szansę odnaleźć pozycję w sam raz dla siebie.

Nie lada gratką dla czytelników będą zapewne rozmowy ze znanymi osobami, osobami, które dzielą się swoimi przemyśleniami i skojarzeniami związanymi z Ukrainą. Wśród postaci, które przewijają się przez publikację, odnaleźć można np. Jerzego Hoffmana, Czesława Mozila, Michała Piróga.  Kogo ciekawią ich wypowiedzi, przy wydanej przez Sting Global pozycji może zatrzymać się na dłużej.

"O! Ukraina" to oryginalna, wielopłaszczyznowa i wielowątkowa opowieść o Ukrainie, opowieść, w której można się na dobre rozsmakować. Przyczynić się do tego może nie tylko język publikacji, ale i obecne w książce przepisy na różnego rodzaju potrawy. Wśród prezentowanych w "O! Ukraina" dań, mamy propozycje czegoś na ząb dla miłośników potraw tradycyjnych, świątecznych, wegetariańskich, mięsnych, zup, sałatek, ryb i deserów. Inspiracji kulinarnych w książce nie brakuje. Zaletą zawartych w publikacji przepisów jest to, że nie tylko odzwierciedlają bogactwo i różnorodność kuchni ukraińskiej, ale  są również stosunkowo szybkie w przygotowaniu.

Oko czytelnika ucieszy z pewnością także szata graficzna tej pozycji wydawniczej. Na opublikowane w "O! Ukraina" zdjęcia naprawdę miło bowiem popatrzeć. Komu za mało styczności z ukraińską kulturą, historią i tradycjami kulinarnymi, ten koniecznie powinien po: "O! Ukraina" sięgnąć. Znajdzie tam bowiem mnóstwo potencjalnych treści, które mogą go zainteresować. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Weronika Marczuk, “O! Ukraina”, wydawnictwo Sting Global, Kielce, 2021




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat