„Szaman” – recenzja spektaklu

Recenzja spektaklu „Szaman”.
„Szaman” to oparty na faktach spektakl z oryginalnym połączeniem buriackiech obrzędów, zdjęć, stand-upu i dramatu.

Monika - aktorka i reporterka pojechała na wschód, bo kiedyś obiecała sobie, że zobaczy Bajkał, stepy i właśnie tam znajdzie odpowiedź na dręczące ją pytania. Po cudem przeżytym wypadku i rodzinnych zawirowaniach chciałaby poznać prawdę o swoim pochodzeniu. Arun - pisarz i podróżnik, zapragnął dowiedzieć się, jak wygląda życie codzienne na dalekim wschodzie. Czełutaj  to wioska położona niedaleko rosyjsko-mongolskiej granicy. Tutaj zamieszkał Bair, uważany za jednego z najpopularniejszych i najskuteczniejszych buriackich szamanów. Arunowi udało się zamieszkać w domu Baira i przez kilka miesięcy czynnie uczestniczyć w codziennym życiu całej jego rodziny.  Monika zaś, miała zostać w Czełutaju zaledwie kilka dni, ale zagościła tam na dłużej. Do tej pory jest jedyną białą kobietą, której udało się na poważnie wniknąć w subkulturę tamtejszych szamanów. Kilka lat później wpadli na siebie na ulicach Warszawy. Okazało się, że ich życiowe historie połączył pewien, żyjący osiem tysięcy kilometrów stąd niezwykły mężczyzna.

Efektem tego spotkania jest spektakl „Szaman”, który zagościł na deskach teatru „WARSawy”. Był to nietypowy spektakl. Nie chodzi o to, że na scenie było tylko dwóch aktorów, ale także scenografia była niecodzienna. Dodatkowo na ekranach pokazywano fragmenty filmów i zdjęć, które zostały zrobione w trakcie wyprawy Aruna. Trzeba przyznać, że przyniosło to ciekawy efekt, dzięki któremu mogliśmy być uczestnikiem tej niezwykłej podróży. Dopełnieniem całości jest gra na autentycznych syberyjskich instrumentach i śpiew. Inscenizacja ukazuje świat, w którym rytuały szamańskie przeplatają się z rytuałami dnia powszedniego.

Opowieść o historii Moniki i Aruna oraz codziennym życiu szamana Baira to nie tylko wspomnienia z ich magicznej wyprawy. Spektakl podejmuje wiele ważkich tematów jak powrót do własnych korzeni, poszanowanie przodków i ich wpływ na nasze współczesne życie. Z jednej strony porusza i skłania do refleksji, z drugiej zaś, okraszona ironicznym dowcipem Aruna, prowokuje do uśmiechu. To, co najważniejsze - ich wspólnie opowiedziana historia, bez reszty wciąga i od pierwszych chwil przenosi widza w bezkres zabajkalskich stepów.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

„Szaman”, Teatr WARSawy, reż. Monika Mariotti, obsada: Monika Mariotti, Arun Milcarz




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat