Wirus HPV odpowiedzialny jest za blisko 88% przypadków raka szyjki macicy w Polsce. Jest to czwarty nowotwór pod względem częstotliwości na świecie i drugi, który dotyka młode kobiety. Nie znaczy to jednak, że działaniami prewencyjnymi powinny zostać objęte jedynie dziewczynki. Udowodniono, że HPV ma również wpływ na powstawanie raka odbytu, szyi, głowy i gardła. Aby zminimalizować więc ryzyko przenoszenia wirusa brodawczaka ludzkiego należy szczepieniami ochronnymi objąć również chłopców oraz młodych mężczyzn.
Przykład Australii pokazuje, że szczepienia przeciwko HPV są niezmiernie skuteczne w walce z nowotworami. Szczepienia dziewcząt rozpoczęto tam już w 2007 roku, a do programu w 2013 roku dołączyli także chłopcy. Te systematyczne działania sprawiły, że Australia ma obecnie jeden z najniższych wskaźników zachorowań na raka szyjki macicy na świecie i nie zamierza na tym poprzestawać. Głównym celem jest całkowita eliminacja tego nowotworu w społeczeństwie.
W Polsce szczepienia przeciwko wirusowi HPV nieodpłatnie będą dostępne dla dziewczynek i chłopców w wieku 12-13 lat. Szczepienia mają się odbywać w placówkach POZ. Konkretna data rozpoczęcia programu nie jest jeszcze znana, ale miejmy nadzieję, że możliwość szczepień profilaktycznych pojawi się już wkrótce. Szczepienia przeciwko HPV nie będą obowiązkowe, ale warto skorzystać z takiej możliwości i zadbać o zdrowie swoich dzieci. Obecnie na rynku dostępne są trzy rodzaje szczepionek przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego. Profesor Violetta Skrzypulec-Plinta ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, że zarówno szczepionka 2-walentna, 4-walentna i 9-walentna mają takie same, doskonałe wyniki badań i są rekomendowane przez światowe i krajowe towarzystwa. Z tego wynika zatem, że warto po prostu szczepić nasze dzieci.
Źródło: PAP MediaRoom