„W Hongkongu” - recenzja

Recenzja książki „W Hongkongu”.
Polska polityka i jej reprezentanci od kuchni, parlamentarnej kuchni.

Piotr Gadzinowski – znany polski polityk i publicysta postanowił przyjrzeć się polskiej polityce z nieco innej strony. W swojej najnowszej książce pt. „W Hongkongu” postanowił zawrzeć swoje wspomnienia, ale przede wszystkim chciał pokazać czytelnikom polską politykę z nieco innej, nieznanej strony, czyli od kulis. W książce tej pojawiają się charakterystyczne postaci i wydarzenia, które wiele odmieniły, ale też takie, na które należy patrzeć z przymrużeniem oka.

Oczywiście książka Gadzinowskiego to przede wszystkim charakterystyczny język. Bez skrępowania, wprost, ale i uszczypliwie, a czasem nawet złośliwie autor przedstawia poszczególne fakty. Autor ujawnia się czytelnikom z zupełnie innej strony. Do tej pory większość społeczeństwa postrzegała go przez pryzmat błazna, a nawet politycznego pajaca, który za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę. Jednak książka ta dowodzi, że Gadzinowski to również idealny obserwator, który z tego co widzi potrafi wyciągnąć konstruktywne wnioski. Czy ktokolwiek posądziłby wcześniej tego polityka o refleksyjność? Nie sądzę. A jednak!

Cięte riposty, dosadne komentarze (i to również na swój temat). To wszystko odnajdziemy w tej książce. Autor nie oszczędził nikogo, pokazując tym samym, że potrafi śmiać się nawet sam z siebie. Dystans, ale i poczucie humoru wylewa się z każdej strony tego niezwykłego sprawozdania z kulis parlamentu. To co dzieje się w bufecie, po godzinach pracy, albo przed jej rozpoczęciem to dla większości Polaków obszar zupełnie nieznany. Pewne rzeczy są skrzętnie ukrywane, tak, by nie splamić wizerunku posłów ubranych w idealnie wyprasowane garnitury i posłanek przyodzianych w drogie garsonki. Piotr Gadzinowski zdaje się mówić: a czemu rodacy nie mają znać szczegółów? A czemu nie mają wiedzieć w jakich okolicznościach zapadają najważniejsze decyzje w tym kraju? I wychodzi naprzeciw zaspokojeniu potrzeby ciekawości Polaków. Opowiada o tym czego nie przeczytamy w gazetach i nie zobaczymy w telewizji. Tym samym stara się być uczciwy względem swoich wyborców, ale i pozostałej części społeczeństwa, która ma prawo do poznania tajemnic parlamentu, tak jak na demokratyczny kraj przystało.

W Hongkongu” to z pewnością książka bardzo subiektywna. Autor ocenia opisywane postaci i wydarzenia i zupełnie się z tym nie kryje. Ma swoje zdanie, które przekazuje czytelnikom. Za odwagę w głoszeniu poglądów na pewno należą mu się olbrzymie brawa. Być może jest kontrowersyjny, być może jest dosadny, ale przede wszystkim jest sobą. Uważam, że po tę książkę obowiązkowo powinny sięgnąć osoby, które choć trochę interesują się polityką. Lektura ta na pewno wzbogaci Waszą wiedzę. Nie musicie się zgadać z poglądami autora, możecie je nawet negować. Właśnie o to chodzi, aby pod wpływem tej książki zacząć myśleć analitycznie i nauczyć się formułowania własnych opinii. Oprócz tego ważne jest, abyśmy mieli własne zdanie, które będziemy potrafili wyrazić, ale i bronić go używając konstruktywnych argumentów.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Piotr Gadzinowski, W Hongkongu, Wydawnictwo Ole




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat