Względnie niedawno – wszak w 2022 roku – Miłosz Brzeziński wydał nową książkę poświęconą zagadnieniom psychologicznym, tym razem związanym z zaufaniem. Popularny trener rozwoju osobistego oraz, cytując samego zainteresowanego, doradca w zakresie efektywności i społecznego rozumienia zjawisk psychologicznych wyjaśnił mechanizmy działania zaufania oraz dogłębnie opisał kroki, jakie należy podjąć, by stać się godnym zaufania dla ludzi, wśród których się żyje. W końcu właśnie od tego warto zacząć – od stania się spolegliwym. Przy okazji Brzeziński nauczył mnie pierwotnego i oficjalnego znaczenia tegoż słowa, jako że byłam przekonana, iż spolegliwy znaczy wyłącznie podporządkowujący się innym. A to niespodzianka!
„Zaufarium” trzyma wysoki poziom poprzednich publikacji. Książka jest świetna pod względem wizualnym, ma ciekawy, chwytliwy i uroczy tytuł dzięki umiejętnościom słowotwórczym autora, a przy okazji jest pełna merytorycznej wiedzy podanej w sposób przystępny dla człowieka bez wykształcenia psychologicznego, chociażby mnie. Nie obyło się też bez charakterystycznego dla Brzezińskiego humoru, który bardzo lubię i dzięki któremu mogłabym słuchać trenera rozwoju będącego gościem różnych podcastów godzinami.
Podobnie jak poprzednie książki „Zaufarium” kojarzy mi się z czymś pomiędzy poradnikiem a podręcznikiem dla dorosłych. Publikacja została podzielona na bardzo, bardzo obszerne rozdziały, które mają podrozdziały, które zaś mają podrozdzialiki. Dla ułatwienia przyswajania wiedzy zastosowano wytłuszczenia, punktory, ramki i cytaty. W efekcie lekturę rzeczywiście można podzielić na lekcje, co znacznie ułatwia czytanie. Wbrew pozorom, chociaż treść jest przystępna językowo, gęstość merytoryczna może przytłoczyć, gdy próbuje się przeczytać za dużo naraz. Sama w czasie lektury robiłam przerwy, by po każdym dłuższym fragmencie – kilku podrozdzialikach – dać sobie czas do namysłu i utrwalenia wiedzy. W ten sposób można nie tylko zapamiętać więcej, ale także pozostać z Brzezińskim dłużej.
Po raz kolejny doceniam to, że autor w publikacjach wykorzystuje wyniki badań, które zestawia raz z humorystycznymi scenkami rodzajowymi, raz zaś z opisami sytuacji w stylu popularnonaukowym. Mam wrażenie, że dzięki dywersyfikacji treści książka może przemówić do większej liczby odbiorców, niż zrobiłaby to, gdyby została napisana w tylko jednym stylu.
Doceniam również fakt, jak duży nacisk Brzeziński kładzie na znaczenie relacji społecznych, bycia członkiem grupy i w ogóle życia w społeczeństwie. Dziś, w dobie indywidualizmu i stawiania na siebie, mówienie czy pisanie o sile kolektywu i jego wpływie na jednostki wydaje się niemal herezją, a nawet jeśli nie, to przynajmniej archaizmem. Tymczasem fakty pokazują, że przecenia się udział siebie samego w swojej historii – gdyby nie ludzie, zarówno z bliskiego otoczenia, jak i z odległej przeszłości, nie osiągnęlibyśmy tego, co mamy. Możemy być introwertykami, indywidualistami czy nawet outsiderami, jednak bez relacji społecznych i korzystania z wynalazków powstałych dzięki kolektywowi ani rusz. Zaufanie zaś stanowi jedną z podstaw współpracy ludzi.
O tym wszystkim jest książka „Zaufarium”. Jest też o masie innych rzeczy. Wszystkie są ważne i przydatne w codzienności. Naturalnie nie ze wszystkimi trzeba się zgadzać, jednak każde zagadnienie rozwija – choćby na zasadzie wykształcenia krytycznej myśli w głowie i zachęcenia do polemiki z tekstem. Z całego serca polecam zarówno ten poradnik, jak i poprzednie publikacje Brzezińskiego, które zresztą zrecenzowałam w portalu dlaLejdis: „Życiologia”, „Głaskologia”, „Wy wszyscy moi ja”.
Książkę można kupić na stronie Miłosza Brzezińskiego.
Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)
Miłosz Brzeziński, „Zaufarium”, 989 – Instytut Kreowania Skuteczności, Warszawa, 2022.