Kolejna już część Bridgertonów skupia się na losach Colina i Penelopy. Prawda jest taka, że Penelopa darzyła Colina uczuciem od najmłodszych lat. Choć ich relacja ma charakter przyjacielski, ona dyskretnie żywi nadzieję, że pewnego dnia zdobędzie jego miłość. Colin z kolei prowadził życie pełne przygód — to podróżnik, lekkoduch i poszukiwacz wrażeń. Zagląda do rodzinnego domu głównie na prośbę matki. Gdy ponownie zjawia się w Londynie, ku własnemu zdumieniu odkrywa, że Penelopa stała mu się bliższa niż kiedykolwiek wcześniej. Co więcej, dziewczyna skrywa przed nim jakąś tajemnicę, co budzi w nim nie tylko ciekawość, ale i silną potrzebę jej ochrony.
To prawdopodobnie najbardziej romantyczna odsłona sagi o rodzinie Bridgertonów. Opowieść tętni błyskotliwymi dialogami, podszyta jest irracjonalną zazdrością i przepełniona namiętnymi momentami. Miłosne tajemnice zabierają czytelnika w urokliwą podróż do początków XIX wieku, gdy angielski dżentelmen był uosobieniem opiekuńczości, męskości i silnego poczucia własności. Choć w tamtej epoce kobiety często sprowadzano do roli ozdób salonów i matek przyszłych pokoleń, w tej części serii autorka daje głównej bohaterce więcej niezależności. Choć prowadzi ją do ołtarza, nie odbiera jej siły charakteru ani marzeń, które zaczynają nabierać realnych kształtów.
Niezmiennie Quinn po mistrzowsku i z niezwykłym wyczuciem oddaje realia epoki – świata pełnego zasad, społecznych oczekiwań i ukrytych intryg, w którym każde odstępstwo od normy niesie za sobą konsekwencje. Czasem się zastanawiam, czy autorka nie powinna być żywym dowodem reinkarnacji. Choć książka ma wyraźnie romantyczny charakter, to opowiada również o dojrzewaniu, poszukiwaniu własnej tożsamości i sile uczucia, które potrafi przełamać nawet najgłębsze milczenie. Finał może nie jest zaskakujący, ale emocjonalna podróż do niego zdecydowanie porusza i zostaje w pamięci. Ta lektura sprawia ogrom przyjemności, uwierzcie!
Każda kolejna część to lekki i przyjemny styl pisania — momentami zabawny, czasem może lekko drażniący, jednak wyprawa do świata Bridgertonów jest zawsze udana i sprawia czytelnikowi sporo przyjemności. Nie omieszkam pominąć wyjątkowego wydania tej serii, bo w moje recenzenckie ręce trafiła: twarda oprawa, kolorowe brzegi oraz grzbiety układające się w ilustrację domu rodziny Bridgertonów. W tym wydaniu cała seria robi wrażenie. Te książki nie tylko dobrze się czyta, ale też z przyjemnością ogląda!
„Miłosne tajemnice” nadadzą się na spokojne, relaksujące popołudnie. To wciągająca opowieść z wyraźnie zarysowanym wątkiem romansowym. To również możliwość podróży w czasie, do XIX-wiecznego Londynu, pełnego wystawnych balów i spotkań towarzyskich. Julia Quinn potrafi rozbawić, wzruszyć, a czasem nawet i rozzłościć. Polecam tę książkę wszystkim, bez wyjątku, bo ta historia jest ciepła, urocza i niezwykle przyjemna w odbiorze.
Klaudia Dydymska
(klaudia.dydymska@dlalejdis.pl)
Julia Quinn, „Bridgertonowie. Miłosne tajemnice”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań, 2025.