„Camgirl” – recenzja

Recenzja książki „Camgirl”.
„Camgirl” to debiutancka powieść Michaliny Remisz, która zaskakuje świeżością i odwagą w poruszaniu tematów często pomijanych w literaturze kryminalnej.

Autorka wprowadza nas w świat, gdzie granica między realnym życiem a wirtualną rzeczywistością jest niebezpiecznie cienka, a mroczne sekrety i wstydliwe upodobania mogą stać się katalizatorem dla przerażających wydarzeń.

Główna bohaterka, Marcelina Różańska, w ciągu dnia jest zwykłą, ambitną studentką administracji, która stara się zapewnić sobie lepszą przyszłość. Jednak nocami staje się kimś zupełnie innym – camgirl, która w zaciszu swojego pokoju spełnia fantazje mężczyzn szukających zakazanych rozkoszy online. To podwójne życie, choć zapewnia jej finansową stabilność, wiąże się również z wieloma zagrożeniami, których Marcelina początkowo nie dostrzega.

Sytuacja komplikuje się, gdy znika jedna z jej przyjaciółek z branży – Gosia. Zniknięcie, które początkowo wydaje się sprawą prywatną, szybko przeradza się w pełną napięcia i niebezpieczeństw intrygę kryminalną. Marcelina, chcąc pomóc w śledztwie prowadzonym przez przystojnego komisarza Łebskiego, wplątuje się w sieć kłamstw, manipulacji i tajemnic, które mogą zagrozić jej życiu. Śledztwo odkrywa coraz mroczniejsze aspekty świata, w którym poruszają się bohaterowie – świata, gdzie anonimowość w Internecie daje poczucie bezkarności, a granice moralne są często przekraczane.

Fabuła w „Camgirl” to doskonale skonstruowana sieć intryg, która stopniowo odsłania przed czytelnikiem swoje tajemnice. Autorka umiejętnie buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i wirtualnego świata, gdzie każdy krok może być śmiertelnie niebezpieczny. To, co szczególnie wyróżnia tę powieść to sposób, w jaki autorka łączy elementy kryminału, thrillera i romansu, tworząc miszmasz gatunkowy, który zaskakująco dobrze się sprawdza.

Marcelina, choć początkowo wydaje się typową bohaterką kryminału, z czasem okazuje się postacią pełną sprzeczności i wewnętrznych konfliktów. Jej relacja z komisarzem Łebskim dodaje książce dodatkowej warstwy emocjonalnej, a jednocześnie stawia pytania o granice profesjonalizmu i osobistych uczuć. Łebski to z kolei bohater, który mimo swojego zaangażowania w sprawę, również nie jest wolny od słabości i tajemnic.

Jednym z największych atutów tej powieści jest sposób, w jaki autorka opisuje świat camgirls. Z jednej strony jest to lukratywny biznes, który daje kobietom możliwość zarobienia dużych pieniędzy w krótkim czasie. Z drugiej strony autorka nie boi się pokazać mrocznych stron tego zajęcia – obsesyjnych fanów, napięć i zagrożeń, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji.

„Camgirl” to powieść, która zasługuje na uwagę – to intrygujący kryminał, który porusza nie tylko tematykę przestępczości, ale również wnikliwie analizuje ludzkie słabości i obsesje. Autorka stworzyła intrygującą historię, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. To książka, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji nad granicami między światem realnym a wirtualnym oraz nad ceną, jaką czasem trzeba zapłacić za sukces. Jeśli lubicie dobrze skonstruowane kryminały z zaskakującymi zwrotami akcji, „Camgirl” z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Dominika Poroszewska
(dominika.poroszewska@dlalejdis.pl)

Michalina Remisz, „Camgirl”, Wydawnictwo Novae Res, 2024.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat