„Codziennik Małych Kobietek” – recenzja

Recenzja książki „Codziennik Małych Kobietek”.
„Codziennik Małych Kobietek” to przepiękny notes, który może towarzyszyć dumnemu posiadaczowi przez cały rok, choć niekoniecznie od stycznia. To dawka motywacji i inspiracji wprost ze świata „Małych kobietek” Alcott.

Konstrukcja notesu zachęca do rozpoczęcia swoich zapisków już w grudniu, tak by z notesem spędzić cały rok poczynając już od miesięcy zimowych. Przepiękne wydanie sprawia, że „Codziennik…” jest pozycją idealną dla fanów „Małych Kobietek” Louis May Alcott. To ponad 300 stron, z których ponad 160 stron to miejsce na osobiste zapiski… złote myśli, ważne wspomnienia, codzienne obserwacje, przemyślenia czy inne ważne lub mniej ważne, a jednak uznane za warte do zapisania kwestie. A co na pozostałych stronach? Oczywiście treści pochodzące z „Małych kobietek”, poczynając od przedstawienia postaci, które sprawia, że nawet osoby nieznające fabuły „Małych kobietek” z posiadania notesu mogą czuć się usatysfakcjonowane, poprzez poznanie głównych bohaterek oraz możliwość wejścia w ich świat.

Szczególnie ujmujące są pierwsze opowieści zawarte w notesie, czyli „Boże Narodzenie” i „Sylwester”, które pozwolą odnaleźć się w atmosferze świątecznej. Fragmenty powieści „Małe kobietki” zostały dobrane tak zgrabnie i sensownie, że nie pozostawiają po sobie uczucia braku. Nie da się jednak ukryć, że zanurzenie w świat „Małych kobietek” wyjątkowo wartościowe będzie dla osób znających całość powieści. Dla tych czytelników „Codziennik Małych Kobietek” będzie przedłużeniem przyjemności czerpanej z czytania opowieści stworzonej przez Louis May Alcott. Dla nieznających losów żywej Jo, statecznej Meh, umuzykalnionej Beth i przemądrzałej Amy… „Codziennik…” może być skuteczną zachętą do sięgnięcia po powieść, która stała się inspiracją dla tego notesu.

Notes zasługuje uwagę nie tylko ze względu na inspirację znaną powieścią, ale również przez wzgląd na oprawę graficzną, za której projekt, wybór ilustracji oraz skład odpowiadało Zuzanna Malinowska Studio na podstawie ilustracji Franka Thayer Merrilla. Stworzone kompozycje graficzne przypominają kolaże tworzone przez Wisławę Szymborską. Czas zorganizowany i przedstawiony w „Codzienniku…” zogniskowany jest wokół pór roku – fakt, że pierwsze przeznaczone na zapiski strony poświęcone są ostatniemu miesiącu roku… sprawia, że aż się prosi o to by stać się grudniowym prezentem. Papier jest stosunkowo gruby, dzięki czemu tusz nie przebija na drugą stronę… wszystko ma jednak swoje plusy i minusy – tak też jest w tym przypadku. Fakt, że notes został wydany w twardej oprawie, a do tego posiada grubsze kartki w sporej ilości sprawia, że nie nadaje się do noszenia np. w torebce. Jest jednak tak piękny, że z powodzeniem może cieszyć oczy czekając na swoje „pięć minut” na biurku czy szafce nocnej. „Codziennik Małych Kobietek” oferuje przyjemność nie tylko molom książkowym, ale również miłośników pięknej papeterii….

Alicja Figarska
(alicja.figarska@dlalejdis.pl)

„Codziennik Małych Kobietek”, Wydawnictwo MG, Kraków 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat