„Diana. Królowa serc” – recenzja

Recenzja książki „Diana. Królowa serc” .
To historia dziewczyny, która marzyła o miłości jak z bajki, ale której życie wcale bajką nie było.

Chyba każdy z nas wie, kim była księżna Diana. Nazywana „Królową Ludzkich Serc” lub „Królową Ludu” była ulubienicą Zjednoczonego Królestwa. Gdziekolwiek się nie pokazała, wybuchała prawdziwa euforia, wszyscy ją kochali. Powieść „Diana. Królowa serc” autorstwa Julie Heiland to fabularyzowana historia księżnej, empatycznie i szczegółowo odtwarzająca jej perspektywę oraz targające nią uczucia.

Londyn, 1978 rok. Siedemnastoletnia Diana Spencer gości na przyjęciu z okazji trzydziestych urodzin następcy tronu brytyjskiego, księcia Karola. Ponieważ sama pochodzi z jednej z najbardziej szanowanych rodzin szlacheckich w kraju, nie jest onieśmielona – przeciwnie, rozpoczyna flirt. Niecałe trzy lata później staje przed tysiącami gości w katedrze Świętego Pawła i odgrywa główną rolę w ślubie stulecia. Małżeństwo, którego pragnęła, okazuje się jednak pułapką i medialną farsą, a Diana bezwzględnie wykorzystana przez rodzinę królewską, doświadcza izolacji, dojmującej samotności i głębokiego braku zrozumienia. Niedoceniana przez otoczenie znajduje jednak siłę, by zawalczyć o lepszy los dla siebie i synów.

Każdy z nas – w większym lub mniejszym stopniu – zna historię małżeństwa Diany z potomkiem brytyjskiej korony i tragiczny koniec jej życia. Uwielbiana przez tłumy poddanych, zawsze na świeczniku, nie bała się tematów tabu.  Często mówiła głośno o aktualnych problemach. Całe życie toczyła walkę ze swoimi wewnętrznymi demonami. Uwikłała się w małżeństwo, w którym utknęła jak w pułapce. Marzeniem Diany była prawdziwa miłość z wzajemnością, a stała się kobietą zdradzaną i sfrustrowaną. Rodzina królewska trzymała ją na dystans, trywializowała jej problemy, a nawet próbowała zrobić z niej niestabilną psychicznie kobietę. Jednak każdy kij ma dwa końce. Diana od samego początku wiedziała, że dla swojego przyszłego męża Karola, najważniejsza jest jego „przyjaciółka” Camilla i nie ma zamiaru zrywać z nią kontaktu. Z drugiej strony  Diana marzyła mocno o zostaniu księżniczką, dlatego też za wszelką cenę starała się usidlić Karola, który nie do końca chciał tego małżeństwa. Mimo wszystko Diana na zawsze zapisała się w historii brytyjskiej monarchii oraz pamięci ludzi na całym świecie.

Julie Heiland napisała fabularyzowaną biografię księżnej Diany. Pokusiła się o przedstawienie nam własnej wersji historii o królowej ludzkich serc. Jak sama pisze - niektóre wydarzenia wyglądały inaczej, a dialogi są w dużej mierze dziełem wyobraźni autorki. Mimo wszystko Julie Heiland wykonała ogrom pracy, przez co powieść jest bardzo rzetelnym odwzorowaniem życia księżnej. „Diana. Królowa serc” to książka idealna dla tych, którzy nie przepadają za tradycyjnymi biografiami.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Julie Heiland, „Diana. Królowa serc”, Wydawnictwo Marginesy, 2024




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat