„Duch na rozstaju dróg” - recenzja

Recenzja książki „Duch na rozstaju dróg”.
Czasem lubię sięgnąć po klasyczne opowiadania grozy. Długie, jesienno-zimowe wieczory na pewno temu sprzyjają, więc zainteresowałam się tym zbiorem.

Nowele i opowiadania zawarte w tej antologii pochodzą z różnych okresów czasowych i różnorodnych kręgów kulturowych. Zostały napisane zarówno przez popularnych do dzisiaj autorów, jak i twórców znanych nielicznym. Wszystkie ukazują się w języku polskim po raz pierwszy i wszystkie należą do gatunku literatury grozy, który niezmiennie cieszy się popularnością wśród czytelników.

Książka od razu wpada w oko, w czym pomaga eleganckie wydanie w porządnej, twardej oprawie.  „Duch na rozstaju dróg” to jedenaście opowiadań sześciu autorek i autorów. Dzięki temu, choć księga jest bardzo gruba, nie powinno to przerażać. Wszystkie opowieści z dreszczykiem cechuje inna treść, dzięki czemu chwile grozy można dozować sobie wedle uznania.

Choć fabularnie opowieści są różnorodne, tytułowe i tak się wyróżnia. Wydaje mi się, że najlepiej oddaje klimat przestrachu oraz osamotnienia i pewnie o to wydawcy chodziło. Część to typowa klasyka o duchach w starych posiadłościach czy w zakopanej śniegiem chacie. Chwilami wydają się one dość schematyczne, ale nie brakuje im ciężkiego klimatu grozy. Tematyka dotyka też wampiryzmu czy dzieci, które widzą więcej niż ich rodzina, a więc również motywów występujących w tym gatunku dość często. Jednak w niektórych tekstach nie trafimy na istoty spoza tego świata – te opowieści uraczą nas samobójstwem, chorobą i motywami bardziej dramatycznymi, aniżeli przerażającymi. Warto pamiętać, że teksty zostały napisane ponad sto lat temu, kiedy to gatunek horroru nie był tak bogaty jak obecnie. W swoich czasach musiały być zaskakujące i nowatorskie. A dziś? Dziś według mnie obroniły się właśnie gęstą atmosferą, która wciąga w mrok pełny duchów, upiorów i czartów. Bardzo łatwo o dreszcz przebiegający po plecach, poczucie odosobnienia i zagrożenia. Nie powiem, by był to bardzo straszny zbiór, lecz fani grozy i horroru nie powinni czuć zawodu.

Autorom nie udałoby się zbudować tego klimatu, gdyby nie ładny język. Wydał mi się elegancki i artystyczny, a nie jak można byłoby się obawiać, anachroniczny. Zbiór „Duch na rozstaju dróg” należy pochwalić głównie za klimat grozy. Ze względu na to, że to propozycja bez akcji i rozlewu krwi, polecam głównie czytelnikom, którzy docenią klasyczne nowele grozy.

Kinga Żukowska
(kinga.zukowska@dlalejdis.pl)

Opracowanie zbiorowe, „Duch na rozstaju dróg. Bożonarodzeniowa antologia opowieści niesamowitych”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2024.




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat