Monika jest alkoholiczką, chociaż nigdy nie nazwałaby siebie w ten sposób. Powiedziałaby raczej, że lubi się wyluzować, spędzić miło czas, że czasami życie codziennie i samotne macierzyństwo jest tak trudne, że należy jej się chwila zapomnienia i oderwania od rzeczywistości. A to, że patrzą na to jej synowie? Wszystko można usprawiedliwić. Powinni już spać albo zająć się swoimi sprawami. Monika jest zagubiona, szuka miłości w przypadkowych mężczyznach, którzy chętnie spędzają niezobowiązująco czas z rozrywkową kobietą. Odrzuca chęć pomocy od najbliższych… Oglądamy jej upadanie, zatracanie się w nałogu, tęsknotę za pierwszą miłością, mężczyzną, który zostawił ja samą z dwójką małych dzieci. Kobietę w depresji, która znalazła sobie świetny lek, działający od razu…
Paweł ma syndrom DDA – dorosłego dziecka alkoholika. Jest zamknięty w sobie, niepewny, nie umie odnaleźć się w kontaktach z innymi. Jego życie to samotność i długi, które ciągle próbuje spłacić. Paweł wychował się w domu, w którym alkohol stawiano na pierwszym miejscu. Nie otrzymał miłości od matki, zawsze był sam. W swoim mieszkaniu utrzymuje nieskazitelny porządek, bo brud kojarzy mu się z przeszłością. Jako dziecko nie zawsze mógł skorzystać z toalety, gdyż po suto zakrapianych przyjęciach deska sedesowa była brudna od wymiocin; nie mógł napić się z czystego kubka, bo naczynia w zlewie zalegały tygodniami. Udało mu się wyrwać z tego domu, nastoletnie lata spędził z babcią. Jednak te straszne doświadczenia odcisnęły piętno na jego życiu.
Franciszka natomiast to mama alkoholiczki, której wielokrotnie próbowała pomóc. Proponowała spotkania AA, pomoc w domu i przy opiece nad dziećmi. Każda oferta pomocy była jednak natychmiast odrzucana.
Trzy osoby w różny sposób uwikłane w alkoholizm. Wcale nie trzeba pić, żeby wpaść w jego sidła. A co najgorsze, każda z tych osób w pewien sposób będzie musiała zapłacić za nałóg matki czy córki.
Czy syn będzie umiał wymazać z pamięci straszne dzieciństwo? Czy matka alkoholiczki wybaczy sobie, że być może pomagała córce za mało? Czy Monika wygra z nałogiem?
Powieść jest wstrząsająca. Pisana z trzech perspektyw naprawdę daje do myślenia i pozwala dogłębnie poznać problem. Przede wszystkim widać bardzo dobrze, jak alkoholik wpływa na wszystkie osoby w swoim otoczeniu i jak potrafi je niszczyć. Chwilami, czytając powieść, myślałam: „Monika, ogarnij się, masz dzieci, po prostu przestań pić! Ale następne strony pokazywały mi, że nie da się tak po prostu przestać; czasami małoznacząca sytuacja w życiu kobiety powodowała, że musiała sięgnąć po chociażby jeden kieliszek.
W tej powieści współczujemy w zasadzie wszystkim. Jest bardzo emocjonalna, niekiedy trudna. Książka jest przemyślana, dopracowana w każdym zdaniu, ciekawa. Zakończenie przejmujące. Nie mogę uwierzyć, że to debiut literacki autorki! Chętnie sięgnę po kolejne jej książki.
Elżbieta Kaźmierowska
(elzbieta.kazmierowska@dlalejdis.pl)
Kinga Dańko, „Dzieci cienia”, Novae Res, 2023 r.