Choć święta Bożego Narodzenia dawno już za nami i bliżej nam do wiosny niż do zimy, warto jeszcze na chwilę wrócić myślami do tego okresu. Dobrze jest przypomnieć sobie tę niepowtarzalną magię, która powinna rozciągać się na cały rok, a nie tylko na tych kilka dni. Przecież dobrym i empatycznym powinno się być zawsze, a nie tylko od święta.
„Kalendarz adwentowy” to przepiękna opowieść o okresie przedświątecznym, która stanowi idealne preludium przed Bożym Narodzeniem. Historia opowiedziana przez Jolantę Kosowską i Martę Jednachowską na kartach „Kalendarza adwentowego” ma jedyny w swoim rodzaju wydźwięk. Przypomina, by nie oceniać po pozorach i pamiętać, że najważniejsze jest to, co niewidoczne dla oczu. Niestety bardzo często dajemy się zwieść na manowce. Szufladkujemy otaczających nas ludzi przez pryzmat obowiązujących kanonów piękna oraz ogólnie przyjętych norm zachowania. Każde odchylenie od normy jest srodze piętnowane.
Na taki ostracyzm narażona jest Grażyna, wieloletnia opiekunka w domu dziecka, dla której nadchodzące święta Bożego Narodzenia mają być ostatnimi przed emeryturą. Sytuacja ta zdaje się cieszyć zarówno wychowanków, którzy nie darzą jej większą sympatią, jak i samą Grażkę, zgorzkniałą kobietę marzącą o zasłużonym odpoczynku po ciężkiej pracy. Jednak z biegiem czasu okazuje się, że bohaterka nie jest taka, za jaką uchodzi w otoczeniu, zaś za jej trudnym usposobieniem stoją dramatyczne wydarzenia z przeszłości. Wszystko to, co nas spotyka w życiu, ma na nas ogromny wpływ. Niestety nie zawsze jest on pozytywny. Nie inaczej było i tym razem. W młodości bohaterka doświadczyła trudnych sytuacji, które odcisnęły na niej niewyobrażalne piętno.
Poza Grażyną, w książce mamy też szereg innych postaci, które przechodzą większą lub mniejszą przemianę. W większości są to wychowankowie domu dziecka, z którymi los nie obszedł się zbyt łaskawie. Wydarzenia mające miejsce w powieści pozwoliły im spojrzeć na życie z innej perspektywy oraz otworzyć się na oferowane przez los możliwości. Czasem, co można zauważyć w książce, potrzebujemy od życia „kopa motywacyjnego”, który pozwoli nam nabrać wiary we własne możliwości.
„Kalendarz adwentowy” to pokrzepiająca powieść, która niesie nadzieję na lepsze jutro. To historia pozwalająca nam wierzyć, że czasem życie może przybrać zupełnie nieoczekiwany kierunek i całkowicie nas zaskoczyć. Idealnie sprawdzi się w okresie przedświątecznym, wprowadzając nas w odpowiedni nastrój, ale też i w pozostałych porach roku, kiedy to może przypomnieć nam o tym, co naprawdę w życiu ważne. To kojąca lektura, ale również książka, która daje nam szereg wskazówek na temat tego, czym powinniśmy się kierować w życiu. Serdecznie polecam.
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska, „Kalendarz adwentowy”, Wydawnictwo Novae Res, 2024.