Kocham góry, jednak samego Zakopanego nie lubię. Co jednak nie zmienia faktu, że sporo rzeczy dotyczących tego regionu, zwraca moją uwagę. A skoro kryminał jako gatunek jest mi bardzo bliski, na ten tytuł aż zaświeciły mi się oczy.
Książka już wygląda bardzo porządnie. Gruby tom wydano w twardej okładce, która cieszy oko, a obszerność nie przeraża, bo treść dopracowano jeszcze bardziej niż kwestie wizualne.
Reportaż podzielono na rozdziały różnej długości. Niektóre dotyczą spraw głośniejszych, inne niemal nieznanych. Wszystkie jednak łączy temat zbrodni (oczywiście) oraz lekkie pióro autorki.
Beata Sabała-Zielińska świetnie włada językiem, dzięki czemu wszystko czyta się szybko i po prostu świetnie. Trudno się oderwać, gdyż autorka bardzo umiejętnie buduje klimat i dozuje emocje. A tych podczas lektury nie brakowało! Pewne elementy przyprawiały o dreszcze. Nic dziwnego, bo autorka dosadnie zaprezentowała mroczne elementy ludzkiej natury. Nie był to bowiem suchy reportaż, a naprawdę porządna rekonstrukcja wydarzeń z wnikliwą analizą także samych sprawców. Tam, gdzie brak informacji i pełno niejasności, pojawiały się ciekawe aluzje.
Wszystko to przeplótł motyw góralszczyzny, wraz z charakterystyką samych Górali. Ta perspektywa nie umknęła, co się chwali, jako że tytuł dotyczy zbrodni właśnie podhalańskich. W ogóle uwzględnienie regionu podczas analizy i przekładanie akt na reportaż utwierdza w przekonaniu, że za to wszystko wzięła się odpowiednia osoba.
Autorka zadała sobie trud, by przeprowadzić rozmowy z osobami, głównie funkcjonariuszami i ekspertami, związanymi ze sprawami. Ich głosy pomagają zagłębić się w poszczególne historie. Beata Sabała-Zielińska dodatkowo na bieżąco wyjaśnia wszelkie kwestie prawne, które mogłyby budzić wątpliwości. To też ułatwia czytanie.
Sabała-Zielińska zgłębiła temat bardzo mocno i podzieliła się zdobytą wiedzą w naprawdę świetny sposób. Stworzyła bardzo porządny reportaż, który niepodważalnie został osadzony w konkretnej rzeczywistości. Jest to tekst oparty na faktach, który czyta się niczym powieść kryminalną. Szczerze polecam lubującym się w takich klimatach oraz osobom zainteresowanym Podhalem. Książka zrobiła na mnie duże wrażenie, o co trudno po latach studiów dziennikarskich i czytania kryminałów.
Kinga Żukowska
(kinga.zukowska@dlalejdis.pl)
Beata Sabała-Zielińska, „Kryminalne Zakopane. Najgłośniejsze zbrodnie Podhala”, Wydawnictwo Prószyński Media, 2024.