„Namaste. Hinduski sposób na szczęście” – recenzja

Recenzja książki „Namaste. Hinduski sposób na szczęście”.
Sankryckie słowo „namaste” to coś więcej niż tylko uprzejme powitanie. W kulturze indyjskiej stanowi ono głęboko zakorzeniony gest szacunku, pokory i uznania dla drugiego człowieka. Wypowiadając je, nie tylko pozdrawiamy, lecz także dostrzegamy wewnętrzną wartość drugiej osoby oraz naszą wspólną duchową tożsamość.

Właśnie ten uniwersalny wymiar „namaste” staje się punktem wyjścia do rozważań zawartych w książce „Namaste. Hinduski sposób na szczęście”, która zachęca do odkrywania szczęścia poprzez pryzmat hinduskiej filozofii życia.

Warto na wstępie wspomnieć, że nad tą książką, pomimo jej niedużych gabarytów, pracowało aż dwóch autorów. Héctor García (Kirai) i Francesc Miralles to cenieni hiszpańscy autorzy i inspiratorzy idei ikigai, którzy tym razem postanowili skupić się na Indiach — kraju o bogatym dziedzictwie kulturowym i duchowym. W tym nakładzie Miralles i García jednogłośnie twierdzą, że elementy hinduskiej filozofii życia są kluczowe dla zrozumienia przyszłości, a ich celem jest przybliżenie indyjskiej tradycji oraz podejścia do osiągania wewnętrznego szczęścia.

Treść lektury skupia się na kluczowych elementach indyjskiej tradycji, z których, przy odrobinie samoświadomości, można czerpać wartościowe inspiracje do codziennego życia, odnajdując w nich harmonię, piękno i wewnętrzny spokój. Pisarze sporo uwagi poświęcili uzdrawiającej mocy mantry OM, ale pochylili się także nad sposobami uwolnienia się od przywiązań wzmacniających ego czy pracy z wciąż powracającą „karmą”. Mnie najbardziej zainteresował temat dotyczący dbania o zdrowie zgodne z ajurwedą (uwielbiam olejki i zapachy wywodzące się z tej nauki!). „Namaste. Hinduski sposób na szczęście” opowiada także o technikach redukcji stresu poprzez masaż głowy champissage (brzmi wspaniale!), a także opisuje praktyczne aspekty tantry.

„Namaste. Hinduski sposób na szczęście” to od strony technicznej bardzo surowo wydany nakład. Książka jest niedużych rozmiarów, a na jej okładce znajduje się jedynie motyw kwiatu lotosu. Wizualnie całość jest przyjemna – zachowana w delikatnych, ciepłych barwach zapewnia swego rodzaju spokój i harmonię, współgra zatem z wnętrzem książki. Twarda oprawa wygląda solidnie i elegancko, dokładnie tak, jak lubię. Publikacja ma 180 stron, a czytanie ułatwia dobrej jakości papier – gruby, lekko żółtawy i miły w dotyku, choć nieco odmienny od typowych wydań broszurowych. Nie ma tu szerokiego pola do oceny, bo w tym przypadku liczy się wnętrze!

Dziś, kiedy żyjemy w czasach zdominowanych przez pośpiech i natłok obowiązków, trudno jest zachować wewnętrzną równowagę. Nieustanny szum informacyjny, tempo życia i oczekiwania otoczenia sprawiają, że zatracamy kontakt z własnym wnętrzem, a chwile prawdziwej uważności stają się rzadkością. Książka „Namaste. Hinduski sposób na szczęście” jawi się jako propozycja powrotu do prostoty, duchowej głębi i harmonii. To historia o sile hinduskiej tradycji, ale i praktyczny poradnik o tym, co zrobić, by odnaleźć spokój i sens – nawet w środku codziennego chaosu.

W momencie, w którym zatracenie równowagi psychicznej i emocjonalnej stało się niemal normą, a chwile ciszy i refleksji – rzadkim luksusem, takie książki są bardzo potrzebne. Książka ta wymaga jednak trochę otwartości i konsekwentnego porzucenia utartych od lat schematów. 

Klaudia Dydymska
(klaudia.dydymska@dlalejdis.pl)

Francesc Miralles Contijoch, Héctor García Puigcerver, „Namaste. Hinduski sposób na szczęście”, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa, 2025.




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat