Tytułowe Neom jest miastem, które swego czasu było utopijną wizją, ale wyrwało się spod kontroli swoich twórców, stając się swoistą przestrogą przed nieograniczonym wzrostem, technologicznymi wynaturzeniami, miastem-molochem, gdzie codzienność jest niczym więcej, jak walką o przetrwanie. Trudno uwierzyć, ale jednak to spieczone słońcem miejsce dla niektórych staje się celem pielgrzymek, bramą łączącą Ziemię z Kosmosem. Autor zaledwie kreśli szkic megamiasta, które schodzi na drugi plan, ustępując miejsca historii poszczególnych bohaterów. Historii, które gdyby nie świat przedstawiony, mogłyby przynależeć do powieści obyczajowej.
Tidhar opisuje bohaterów, którym towarzyszą bardzo współczesne emocje: samotność, potrzeba znalezienia drugiej osoby, chęć przeżycia życia w pełni, a także poszukiwanie Sacrum, czegoś więcej, niż daje współczesność. Pisarz wplata w swoją niewielką objętościową powieść także wątek romantyczny, co powoduje, że niestety nie wszystkie wątki, sceny są w pełni dopracowane, ponieważ nie poświęcono im wystarczająco dużo miejsca.
Całość toczy się w niespiesznym tempie, co dla niektórych czytelników może być wadą, ale według mnie, idealnie pasuje do filozoficznego charakteru tej powieści. Poszczególni bohaterowie, spotykając się w trakcie swojej wędrówki/pielgrzymki, nawiązują relacje, stają się dla siebie ważni. Kolejne sceny wnoszą coraz więcej informacji do fabuły, budując narrację zarówno o przeszłości, jak i teraźniejszości. Na naszych oczach rozgrywają się sceny niczym z bajki, ale przeplatają się z tymi wprost z horroru. W powieści Tidhara jest miejsce na miłość, ale także na niewyobrażalne okrucieństwo. Jak widać, w przyszłości ludzie będą dokładnie tacy sami, ze wszystkimi swoimi wadami...
„Neom” jest powieścią z bardzo wysokim progiem wejścia, co sprawia, że nie przypadnie do gustu każdemu, jednak warto spróbować przekonać się samemu, czy ten rodzaj tworzenia historii nie jest akurat dla nas. Jeżeli dacie się przekonać, ta futurystyczna baśń może okazać się zdecydowanie warta Waszej uwagi, zapewniając kilka godzin naprawdę godziwej lektury.
Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)
Lavie Tidhar, „Neom”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Warszawa, 2025.