„Opór” – recenzja

Recenzja książki „Opór”.
Jak zachowują się ludzie, gdy wybucha wojna? Czy pierwszy szok powoduje odrętwienie, a może zmusza do działania?

Drugi tom trylogii „Teatr Heroda” przenosi nas w sam środek Warszawy, do kamienicy przy Nalewkach, gdzie mała społeczność  mieszkańców próbuje w jakiś sposób zorganizować swoje życie. Ciągłe alarmy bombowe, braki w zaopatrzeniu, brak pewnych informacji wcale tego nie ułatwiają. U większości bohaterów można poczuć narastającą bezradność. Najmłodsi mają wielkie chęci do działania, wierzą w zwycięstwo, a przynajmniej w to, że wróg zostanie zatrzymany. Niestety los bywa nieprzewidywalny.

Józef Hen ma zdolność przekazywania emocji i budowania nastroju. Przedstawia czytelnikowi życie mieszkańców jednej kamienicy, ale wiemy, że ta wybrana kamienica stanowi obraz warszawskiego społeczeństwa. Otrzymujemy więc szeroki wachlarz postaci, z których jedni próbują żyć uczciwie, a u innych włącza się pierwotny instynkt przetrwania. Hen jednak nie krytykuje i nie ocenia. Czas wojny rządzi się swoimi prawami, a brak wody, prądu i żywności odkrywają w ludziach nowe, nie zawsze to najlepsze, oblicze. Najbardziej przerażające jest jednak to, że pierwsi uciekają ci, którzy zajmują wysokie stanowiska, ci, na których barkach spoczywa odpowiedzialność za kraj i jego mieszkańców. Chwalebnym przykładem jest jednak prezydent Warszawy Stefan Starzyński, którego przemówienia radiowe budują ducha mieszkańców kamienicy przy Nalewkach. Są to krótkie momenty, kiedy pojawia się nadzieja. A potem? Potem nastaje tylko przerażająca cisza.

Oczywiście znów wszelkie wydarzenia obserwujemy oczami Bożka. Razem z nim flirtujemy, budujemy okopy, gasimy pożary, szukamy zaginionych przyjaciół, żegnamy się z najbliższymi i snujemy scenariusze na przyszłość. 16 lat – tyle wiosen przeżył Bogdan Bergen, zanim wojna brutalnie wdarła się w jego nastoletnie życie. Józef Hen pisze niezwykle prosto o trudnych sprawach, świetnie oddaje nastroje mieszkańców – od początkowej nadziei, po czynny opór, a kończąc na biernej akceptacji. „Opór” jest książką przepełnioną emocjami, które bardzo mocno przenikają do serca i umysłu czytelnika. Na własnej skórze  można poczuć sytuację Polaków w 1939 roku, którym pozostaje jedynie nadzieja i honor.  Może lektura byłaby płynniejsza, gdyby dialogi zostały wyodrębnione z tekstu, ale w żadnym wypadku nie ujmuje to kunsztu literackiego tej powieści. Nie jest to może najprostszy tekst do czytania dla współczesnego czytelnika, ale Hena warto znać, by sprawdzić, czy jest nam z nim literacko po drodze. Ja w tej chwili jestem jeszcze na rozdrożu, ale z pewnością sięgnę po tom kończący cykl „Teatr Heroda”. Chcę poznać finał tej historii, choć znając trochę biografię Hena, domyślam się zakończenia.

Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Józef Hen, „Opór”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2024.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat