„Postrach” - recenzja

Recenzja książki „Postrach”.
W tej książce jest strasznie, jak u Przemysława Piotrowskiego, są charyzmatyczne postacie, jak u Remigiusza Mroza, są przeplatające się wątki, jak u Wojciecha Chmielarza, ale nie ma efektu WOW!

Fabuła, niezwykle ciekawa, rozpoczyna się od uprowadzenia sześciu dziewcząt z domów bogatych i wpływowych rodzin. Wszystkie z nich zostają uprowadzone z domów „fortec”, w których nie miało im prawa nic złego się stać. Sprawca sprytnie zaciera ślady, nie żąda okupu, działa systematycznie, nie ma oporów, by na miejsce przestępstwa powrócić, dlatego też wzbudza powszechny postrach. „Postrach” zostaje schwytany, po czym dzięki inicjatywie Borysa i Macieja (kontrowersyjnych bohaterów) wraca na wolność, wykradziony ze szpitalnego łóżka. Bohaterowi ci nie przewidują, że oddanie go w ręce zrozpaczonych rodziców porwanych dziewcząt, nie będzie takie łatwe jak im się wydaje. Postrach znika, a zbrodnie i ich wysublimowany charakter rozkwita. Dodatkowo zbiegły przestępca, odcina się od sprawcy, twierdząc, że z Postrachem nie ma nic wspólnego i jest wrabiany… Czy tak właśnie jest? Do czego doprowadzi policyjne śledztwo sprytnie wplecione w fabułę tej książki i charyzmatyczna Gleba? Czy porwane dzieci wrócą żywe do swoich domów, czy podzielą los swojego rodzeństwa? Czy uwolniony Postrach jest tym, który zawsze puka trzy razy zwiastując śmierć?

Nie można zarzucić autorowi braku rozmachu, ponieważ książka ma dużo, wzajemnie przeplatających się wątków, które czynią ją wciągającą i na swój sposób ciekawą. Problem polega na tym, że w moim odczuciu są one zagmatwane, nie mają logicznego ciągu i powodują, że albo decydujesz się na męczące czytanie książki z dużą uwagą, albo się w niej gubisz. Liczba bohaterów książki jest dość liczna, do tego stopnia, że można nie wiedzieć, kto jest, kim i jaka jest jego rola w powieści. Dużym plusem książki jest zawarte w niej poczucie humoru.

Kiedy sięgałam po tę książkę, nie znałam w ogóle twórczości tego autora. Widziałam dużo wysokich jej ocen, nawet rzuciłam okiem na dwie czy trzy recenzje. Wszyscy podkreślają, że z każdą książką autor rozwija warsztat pisarski, a „Postrach” jest naprawdę świetną pozycją. Może i tak jest i nie przeczę, że może się podobać, nam jednak razem jest nie po drodze… Niemniej jednak głosy zachwyconych czytelników i pozytywne recenzje świadczą o tym, że warto tej książce dać szansę.

Ewa Grzelak
(ewa.grzelak@dlalejdis.pl)

Michał Śmielak, „Postrach”, Initium, Kraków 2022




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat