„Przechytrzyć śmierć. Tom II” - recenzja

Recenzja książki „Przechytrzyć śmierć. Agentki alianckie zapomniane przez wszystkich, Tom II”.
Po pierwszej części powieści historycznej pt. „Przechytrzyć śmierć”, nadszedł czas na przeczytanie drugiego tomu. Czy będzie równie ciekawy? Czy akcja nadal będzie tak samo żywa, a dialogi wartkie? Jak główna bohaterka Freda da sobie radę w coraz ciężkich warunkach?

Marek Werbart-Wyszomirski sam się przedstawia jako nie tylko pisarz, ale też jubiler, filmowiec, a nawet alpinista oraz archeolog! To człowiek orkiestra, bo występował także w kabarecie. Widać, że autor omawianej książki jest ciekawym człowiekiem, interesuje się wieloma rzeczami i nie może usiedzieć w miejscu. Gdyby napisał autobiografię, z pewnością byłaby ona ciekawa. Jednak tymczasem mamy do czynienia z drugą (równie opasłą!) częścią, która będzie jeszcze bardziej wybuchowa, niż pierwsza.

Erudycja autora, a także swoboda, z jaką napisał obie części sprawia, że czyta się je z przyjemnością i dość łatwo, mimo nawału informacji, jakie mimochodem przyswaja się, czytając książkę. Poznajemy ciekawe miejsca i ludzi. Zainteresowani mogą oderwać się od akcji, by sprawdzić szczegóły  w przypisach, których na końcu książki jest cała masa. Dociekliwi mogą również zainteresować się spisem literatury (autor zna kilka języków). Jeśli czytelnik nie chce się odrywać od akcji, to spokojnie może połykać każdą stronę, a przypisy przejrzeć już po lekturze.

W drugiej części spotykamy się ponownie z Fredą List oraz Dzidzią, sprytnymi i niezłomnymi dziewczynami, które potrafią poradzić sobie w każdej sytuacji. Akcja, tak jak w pierwszej części, dzieje się w czasie II wojny światowej. Wtedy przeżyły liczne przygody, m.in. robiły zdjęcia niemieckiej floty i uzbrojenia, spotykały się z przedstawicielami wywiadów różnych państw, miały też do czynienia z niemieckimi okupantami. Podróżujemy z nimi przez różne kraje, w czasie których nie tylko wypełniają różne zadania, kontaktują się z ważnymi ludźmi, między innymi z wyższych sfer, ale też romansują. W drugiej części Freda nawiązuje kontakty z tajną brytyjską agencją SOE i zaczyna dla niej pracować. Na początku jednak sławna agentka, Vera Atkins, proponuje jej rolę szkoleniowca, co się nie podoba Fredzie, która nie widzi się za biurkiem… Jednak spokojnie, nasza bohaterka nie utknie na resztę wojny w jakimś nudnym miejscu...

Druga część, podobnie jak pierwsza, ma ok. 500 stron, nie licząc przypisów, ale czyta się ją łatwo, głównie dzięki dużej ilości dialogów, które równoważą opisy. Jeśli ktoś lubi ekscytujące powieści czerpiące całymi garściami z historii, ale przedstawione talentem pisarza w atrakcyjnej, pełnej przygód formie, to warto zapoznać się zarówno z pierwszą, jak i drugą częścią, którą autor opatrzył mottem „Kobieta poddaje się ostatnia”. Pozycje ubarwione są starymi zdjęciami (co prawda nielicznymi, ale przydającymi wiarygodności faktom). Wielka szkoda, że na okładce ich nie ma. Ponadto w książce występuje wiele osób, więc czasami imiona i nazwiska mogą się mylić czytelnikowi. Przy tak obszernej pozycji przydałby się więc spis bohaterów wraz ze zdaniem opisu do każdego z nich. Mimo tych uwag polecam tę godną uwagi propozycję wydawnictwa Novae Res.

Iwona Radomska
(iwona.radomska@dlalejdis.pl)

Marek Wyszomirski-Werbart, „Przechytrzyć śmierć. Agentki alianckie zapomniane przez wszystkich. Tom 2”, Wydawnictwo Novae Res, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat