„Przejęcie” to już trzecia odsłona serii kryminalnej o komisarzu Jakubie Mortce. Tym razem policjant zostaje wezwany do tajemniczego morderstwa. Ofiarą jest młody biznesmen, którego ciało zostaje znalezione na moście Gdańskim w Warszawie. Jedynym tropem jest orzeszek ziemny zamknięty w dłoni ofiary. Poszlak jest niewiele, motywy są nieznane, a ofiar przybywa. Co je łączy? Jak wydarzenia z przeszłości, przemyt narkotyków wpłynęły na obecną sytuację? Jakub Mortka z aspirantką Suchecką prowadzą śledztwo.
Bardzo mocnym elementem całej serii jest z pewnością główny bohater. To postać z krwi i kości, która zmaga się z wewnętrznymi demonami. Komisarz nie jest wolny od wad i słabości, jego życie osobiste jest w rozsypce, ale w sytuacjach krytycznych przypływ adrenaliny budzi w nim prawdziwego wojownika. W tej części dołącza do niego niezwykle ambitna aspirantka Suchecka, która kryje w sobie jakąś tajemnicę. Ciekawe, czy kolejne części serii odkryją ją przed nami.
Wojciech Chmielarz zgrabnie buduje napięcie, miesza tropy i przedstawia czytelnikom studium natury ludzkiej. Już przyzwyczaiłam się do tego, że autor wplata w fabułę aktualne treści społeczne i polityczne. I o ile u innych mnie to denerwuje, tutaj zrobione jest to bardzo umiejętnie, co uważam za spory plus. Brawa należą się także za dialogi – są genialne, oddają klimat powieści i dzięki nim akcja posuwa się powoli do przodu. Tak, akcja toczy się sprawnie, ale raczej nie pędzi bez opamiętania do finału. Wojciech Chmielarz daje czytelnikowi czas na rozmyślania i typowanie sprawcy, a może sprawców?
Co najbardziej podobało mi się w „Przejęciu”? Chyba realizm. Czuje się tutaj surowy styl prowadzenia narracji, czasami można nazwać go nawet oschłym, ale mnie akurat przypadł on do gustu. Jest czymś nowym, niespotykanym w literaturze kryminalnej, gdzie autorzy raczej stawiają na brutalne, ociekające krwią opisy i wielki finał, gdzie brakuje jedynie fajerwerków. Wojciech Chmielarz kupił moją uwagę właśnie tym pesymizmem, któremu bliżej do realnego życia i codzienności. Korupcja, zbrodnia, przemoc domowa, manipulacja i moralne dylematy – to wszystko znajdziecie w „Przejęciu”. Klimatyczna, pełna niedopowiedzeń i podsycająca apetyt na więcej. Polecam.
Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)
Wojciech Chmielarz, „Przejęcie”, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa, 2025.