Niemal każdy z nas lubi historie z pozytywnym zakończeniem, gdzie dobro zwycięża nad złem. Wszyscy uwielbiamy przecież takie bajki jak „Kopciuszek” i „Piękna i Bestia”. Jesteśmy jednak świadomi, że takie historie zdarzają się jedynie w baśniach. Natomiast w życiu bohaterki tej powieści, taka baśń wydarzyła się w rzeczywistości.
„Śląski Kopciuszek” to książka, której akcja oscyluje wokół przełomowego spotkania dwojga osób. Jedną z nich jest Joanna, czyli tytułowy śląski Kopciuszek - uboga sierota z kopalnianych slumsów. Drugą osobą jest magnat przemysłowy, który swój majątek, liczący niemal dwa miliony talarów, zdobył w latach 1801-1848. Ta historia to gotowy scenariusz na film o tym, jak jedno przypadkowe spotkanie może odmienić diametralnie życie.
Takich książek brakuje na rynku i bardzo tego żałuję, ponieważ jest to bardzo uniwersalna powieść, która nigdy się nie zestarzeje. Z biegiem lat może nawet zyskać na swojej wartości. Trzeba jednocześnie przyznać, że jest to powieść, którą za każdym razem możemy przeczytać w nieco inny sposób. Siadając do niej w różnych momentach naszego życia, możemy znaleźć w niej coś wyjątkowego, zwrócić uwagę na inne elementy.
Joanna potrafiła otwierać ludziom oczy na piękno i prostotę. Miała moc zmieniania samą swoją obecnością. Jej szczerość była wręcz zaraźliwa. Carl natomiast był kawalerem, szkaradnym i kulawym. Dopiero w wieku 40 lat po raz pierwszy doświadczył bliskości i to od całkowicie obcej osoby. Można powiedzieć, że narodził się po raz drugi w chwili, gdy przytulał czteroletnią dziewczynkę - Joannę Gryzik. Od właśnie tego momentu jego życie nabrało sensu. Zaczął się nim cieszyć. Ta mała dziewczynka zmieniła w nim wszystko i teraz jego życie uległo diametralnej zmianie. Joanna potrafiła trafić w czułe punkty Carla i obudzić w nim nieznane dotąd emocje. Do tego magicznego spotkania Carl był głuchy i ślepy na wszystkie aspekty codzienności, które uważał za niepotrzebne.
Czytanie „Śląskiego Kopciuszka” sprawia, że przenosimy się w zupełnie inny wymiar. Na początku może nam się wydawać, że to prosta, bajkowa, piękna powieść. Podczas czytania jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że skrywa ona w sobie głębię. Możemy się nią zachwycać, wzruszać i poczuć się dzięki niej na chwilę zarówno dzieckiem, jak i dorosłym.
Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)
Gabriela Anna Kańtor, „Śląski Kopciuszek”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2024.