Wydaje mi się, że często na wojnę patrzymy przez pryzmat liczb i dat, przyczyn i skutków, wielkiej polityki, a zapominamy o ludziach – ich strachu, emocjach, przeżyciach. Lidia Sadkowska-Mokkas stworzyła niezwykłą książkę „Słowa w ogniu. Literaci w Warszawie 1939-1945”, w której w piękny, bardzo obrazowy sposób opowiedziała o losach literatów, którzy tworzyli w Warszawie w tym najtrudniejszym czasie.
Zacznę od tego, że jestem pod ogromnym wrażeniem pracy, jaką musiała włożyć autorka w stworzenie tak szczegółowej, barwnej, ale przede wszystkim udokumentowanej faktami historii. W tej książce nic nie znalazło się przypadkowo, wszystko ma swoje miejsce i wszystko jest podparte odpowiednią literaturą. Wydarzenia w książce są ułożone chronologicznie i rozpoczynają się jeszcze przed wojną. Dowiadujemy się, jak ludzie zareagowali na wybuch wojny, a nawet co zapisali w swoich dziennikach! To, jak autorka oddała emocje swoich bohaterów, jest niebywałe. Przyznam, że czytałam książkę dość długo, ale wynikało to z tego, że nie jest to pozycja, którą czytamy, przebiegając wzrokiem od zdania do zdania. Tutaj każde słowo ma sens, znaczenie, a emocji jest tyle, że trzeba sobie wszystko dozować.
Znamy nazwiska polskich poetów, pisarzy, słyszeliśmy o Miłoszu, Borowskim, Baczyńskim, ale często wiemy o nich tylko tyle, co wyczytamy w encyklopedii oraz to, co kiedyś usłyszeliśmy na lekcjach języka polskiego, historii. Często są to suche fakty. Urodził się wtedy, stworzył to i to, zmarł wtedy, tworzył na dany temat. Dzięki tej książce mamy okazję naprawdę wejść w buty największych polskich pisarzy okresu II wojny światowej, ale też poznać historie, o których zapewne nigdy nie słyszeliśmy. Do każdego rozdziału, na końcu książki, są umieszczone przypisy. Dzięki temu można sięgnąć do kolejnych pozycji, żeby poszerzyć horyzonty. Sama zakupiłam kilka książek z listy autorki, by zgłębić temat!
„Słowa w ogniu. Literaci w Warszawie 1939-1945” to ponad 400 stron rzetelnej i sprawdzonej wiedzy, ważnych informacji, ale przede wszystkim życia. Jak tworzyć w czasach wojny? Jak pisać w okresie niebywałego terroru? Co oddać w swojej twórczości ludziom? Książka będzie świetnym prezentem dla polonisty czy historyka, ale też dla każdego, kto interesuje się literaturą lub po prostu chce się dowiedzieć, jak wyglądało życie w tak trudnych czasach.
Gratuluję autorce przede wszystkim lekkiego pióra, umiejętności oddania najtrudniejszych emocji, ale także ogromnej wiedzy i genialnego zmysłu badawczego! Zresztą, jak sama napisała w podziękowaniach, praca nad tą książką była dla niej nie tylko siedzeniem nad źródłami historycznymi, ale także czasem spotkań z ludźmi o podobnych pasjach i to się naprawdę czuje! O tych czasach nie wolno nam zapomnieć. Wielki szacunek dla autorki, że pozwoliła ożywić pisarzy – ludzi, takich jak my.
Elżbieta Kaźmierowska
(elzbieta.kazmierowska@dlalejdis.pl)
Lidia Sadkowska-Mokkas, „Słowa w ogniu. Literaci w Warszawie 1939-1945”, Wydawnictwo Skarpa Warszawska, 2024.