Media coraz częściej informują o reformach na rzecz praw kobiet w Arabii Saudyjskiej. Przemiany prawne nie idą jednak w parze z rzeczywistością. Społeczeństwo nadal nie jest bowiem gotowe na to, by kobiety stały się pełnoprawnymi uczestniczkami życia. Szczególnie widoczne jest to w szpitalach na oddziałach ginekologicznych, gdzie mężczyzna – lekarz nie może zbadać pacjentki ginekologicznie. O wszelkich procedurach medycznych decyduje mąż lub męski opiekun. Kobiety więc cierpią, umierają i obwiniają się za niemożność zajścia w ciążę lub liczne poronienia. Fakt, że obecnie często na oddziałach ginekologicznych widać lekarki z zagranicy, daje saudyjskim kobietom nadzieję na profesjonalną opiekę medyczną.
Autor w książce „Tajemnice arabskich szpitali” pokazuje nam saudyjską rzeczywistość oczami Sary – Polki, lekarki, ginekolożki i silnej kobiety, która w zetknięciu z nową rzeczywistością czuje się początkowo zagubiona. Obserwujemy jej ewolucję, to jak z gracją i dużą dozą ironii radzi sobie z szowinizmem i niewiedzą. Na szczęście znajduje tu bratnią duszę – Yettę z Rumunii, dzięki której życie w Arabii Saudyjskiej staje się znośniejsze. Równocześnie poznajemy trudną historię Nur – saudyjskiej koleżanki Sary z czasów studenckich, a także opowieść o pewnym mezaliansie, który zmienił życie dwojga młodych ludzi.
Marcin Margielewski znów to zrobił – znów przedstawił nam opowieść, która wzbudza różnorodne uczucia. Tematyka jest oczywiście poważna, ale często dykteryjki przywoływane przez Sarę, wzbudzały we mnie perlisty śmiech. Czułam też smutek, złość, bezradność i frustrację, bo umówmy się, że sytuacja, w której kobieta jest traktowana jako rzecz i czyjaś własność, nie powinna mieć miejsca w XXI wieku. Najbardziej szokuje jednak to, że często to właśnie kobiety gorliwe przestrzegają wszelkich zakazów i są nawet często bardziej srogie i bezwzględne od mężczyzn wobec swoich córek i synowych, a także synów, którzy pragną żyć inaczej.
„Tajemnice arabskich szpitali” to książka, która zmusza do refleksji nad tym, jak miejsce naszego urodzenia determinuje nasze życie, przyszłość, możliwości, a nawet wolność wyboru. Historia jest niezwykle gorzka, ale czuję w niej nadzieję na przyszłość. Zapomniałam już, jak Marcin Margielewski potrafi w cudowny sposób snuć opowieści oparte na faktach. Z niecierpliwością czekam na drugi tom – muszę dowiedzieć się, jak potoczyły się losy Sary, Nur i Rahima.
Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)
Marcin Margielewski, „Tajemnice arabskich szpitali”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa, 2025.