„Zagadka West Heart” - recenzja

Recenzja książki „Zagadka West Heart”
Jaki jest przepis na idealny kryminał? Dann McDorman podaje nam receptę na pierwszorzędny suspens, ale przecież reguły są po to, by je łamać.

Tytułowy West Heart jest elitarnym klubem łowieckim, do którego należą same znamienite nazwiska. Pozornie przypadkowo znalazł się tam także prywatny detektyw Adam McAnnis, który z uwagą obserwuje uczestników spotkania. W zamkniętej, pełnej tajemnic społeczności dochodzi wkrótce do  dramatycznych wydarzeń, a my z obserwatora stajemy się jednym z uczestników historii. Początkowo trudno było mi rozróżniać poszczególne postacie, ponieważ autor zaserwował mi jednorazowo zbyt wiele informacji, nazwisk i znaków szczególnych. Z biegiem czasu wyplątywałam się z tej zagmatwanej sieci, ale jednak najbardziej charakterystycznym bohaterem książki pozostał dla mnie detektyw  McAnnis. Reszta stanowiła dla niego jedynie tło.

Opis książki sugeruje, że jako czytelnik będziemy mieć wpływ na przebieg zdarzeń. Niestety tak się nie dzieje. Nie mamy wpływu na akcję, nie możemy wybrać konkretnego tropu, a zakończenie jest zamknięte. Spodziewałam się trochę czegoś innego, a dostałam książkę, która bawi się formą i narracją. Czy udanie?

Nieszablonowa, oryginalna, nietuzinkowa – taka jest książka „Zagadka West Heart” Dann McDorman prowadzi nas za rękę, podsuwa poszlaki, daje wskazówki, by za chwilę wrócić do opowiadania głównej historii. Przełamanie standardowej narracji początkowo dziwi, ale po pewnym czasie przyzwyczaiłam się, że autor zwraca się do mnie bezpośrednio, zadaje mi pytania i stawia przede mną zadania. Te łamańce narracyjne były dla mnie czasami trudne do zaakceptowania, ale rozumiem zamysł autora, choć uważam, że forma nie powinna jednak przysłonić treści, a tak stało się po części w książce „Zagadka West Heart”. Chwilami książka z typowego kryminału przeobrażała się w poradnik o jego tworzeniu. Muszę przyznać, że było to całkiem ekscytujące doświadczenie. Fragmenty z ciekawostkami o najpopularniejszych autorach kryminałów były naprawdę wciągające, zwłaszcza te dotyczące mistrzyni Agaty Christie.

„Zagadka West Heart” spodoba się głównie miłośnikom gatunku. Dla mnie była to intrygująca podróż i bardzo ciekawe doświadczenie. Myślę jednak, że zastosowany przez autora zabieg zaskakuje jednorazowo, więc kolejna książka w tym samym stylu nie będzie już tak ciekawa. Doceniam pomysł, choć wykonanie oceniam jedynie na poprawne.

Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Dann McDorman, „Zagadka West Heart”, Wydawnictwo Czwarta Strona, Poznań, 2024.




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat