„Zła” - recenzja

Recenzja książki „Zła”.
„Zanim powiesz, że jest zła, zastanów się, czy masz prawo oceniać jej życie?”

Zanim weźmiecie do ręki nową książkę Jarosława Derkowskiego pt. „Zła” zastanówcie się dwa razy, czy na pewno jej podołacie, ponieważ jest to pozycja dla ludzi o mocnych nerwach. Czytając opis książki, bardzo trudno odgadnąć o czym ona jest. Tymczasem niemalże od pierwszych stron „Złej”, wchodzimy w bardzo mroczny świat przepełniony seksem, narkotykami i cierpieniem, jako że główna bohaterka – Dominika Żmija – prowadzi hotel
i burdel, w którym rozgrywa się zdecydowana większość akcji.

Akcja książki nie skupia się tylko na opisach kolejnych scen erotycznych (chociaż jest oczywiście nimi wypełniona niemalże po brzegi), ale również w świetny sposób pokazuje sposób myślenia ludzi, który w jakiś sposób jest na pewno uniwersalny. Mam poczucie, jakby autor między wierszami, chciał przekazać czytelnikowi pewne prawdy, które rządzą rzeczywistością, ale które jednocześnie wynikają tylko z jego prywatnych obserwacji. O samej bohaterce wiemy niewiele. Teoretycznie w retrospekcjach dostajemy pewne informacje na jej temat, ale jednocześnie ona sama nie wie czy jej wspomnienia są prawdziwe.

Konstrukcja „Złej” jest na pewno niezmiernie dopracowana. Nazwiska postaci wiele nam mówią o danym bohaterze, zanim w ogóle poznamy jego historię, motywy. Jest tylko jedna osoba, która otrzymuje miano „Pana Tajemniczego” i w zasadzie przez większą część książki nie wiemy o nim zupełnie nic. Sposób pisania autora też jest bardzo ciekawy. Są elementy, które moim zdaniem ewidentnie zostały  napisane w taki sposób, aby rozbudzić wyobraźnię czytelnika, a inne z kolei mają wprowadzić odbiorcę w pewien dyskomfort. To trochę jak podglądanie kogoś lub czegoś przez dziurkę od klucza – czytelnik ma poczucie, że nie powinien czytać tego (pomimo zostania dopuszczonym do pewnych sytuacji), a jednak nie może się oderwać od czytania.

W opisie książki Jarosława Derkowskiego, powinno się zawrzeć wyrażenia typu „czytasz na własną odpowiedzialność” albo „tylko dla pełnoletnich czytelników”, gdyż treści w niej zawarte zdecydowanie nie są dla młodzieży, a i dla niektórych dorosłych mogą być za ciężkie. Autor inspirował się twórczością zespołu The Tiger Lillies, więc być może ta książka przypadnie jeszcze bardziej do gustu fanom tej grupy. Jeszcze nigdy nie czytałam czegokolwiek, co choćby w małym stopniu przypominałoby „Złą”. Bardzo odważna, bezkompromisowa i w pewien sposób kontrowersyjna historia, która na dodatek została przedstawiona w polskich realiach. Pomimo mroku, którym ocieka ta książka, z całego serca ją polecam. Zdecydowanie jeden z mocniejszych debiutów, z którym miałam styczność. Czekam na kolejne pozycje od Derkowskiego!

Maria Miłobędzka
(maria.milobedzka@dlalejdis.pl)

Jarosław Derkowski, „Zła”, Novae Res, 2022




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat