„Cień” – recenzja

Recenzja książki „Cień”.
Czy byłabyś w stanie popełnić morderstwo?

Na księgarskich półkach znaleźć można od jakiegoś czasu thriller psychologiczny zatytułowany „Cień” autorstwa Melanie Raabe. Jest to książka, która intryguje i pobudza do refleksji. Fabuła utworu skonstruowana została wokół nietuzinkowej dziennikarki o imieniu Norah, która przeprowadza się z Berlina do Wiednia. Bohaterka rozstaje się ze swoim partnerem i chce zacząć w stolicy Austrii nowy rozdział życia. Nie udaje jej się jednak odnaleźć spokoju ani równowagi. Wokół niej zaczynają dziać się bowiem dziwne i zaskakujące rzeczy. Wszystko zaczyna się od szokującej przepowiedni. Pewna kobieta przepowiada jej, że: „11 lutego zabije na Praterze, całkowicie dobrowolnie, mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm”. Bohaterce prognostyk ten wydaje się kompletnie absurdalny. Norah uważa się bowiem za pacyfistkę, niezdolną do zabicia kogokolwiek z zimną krwią. Już niedługo jej przekonania wystawione zostaną jednak na bardzo ciężką próbę. Ktoś ze wszystkich sił stara się nakłonić Norę do popełnienia zbrodni. Na dodatek Arthur Grimm wkracza do codzienności bohaterki, co daje jej wiele do myślenia. Niespodziewanie pojawia się też powód, dla którego człowiek jest w stanie wystrzelić do kogoś z broni palnej: zemsta. Czy Norah wypełni mroczną przepowiednię i pozbawi życia mężczyznę, którego wina wywołuje u niej trudny do pohamowania gniew?

Wydana przez wydawnictwo Czarna Owca publikacja to klimatyczna, niepokojąca i zastanawiająca lektura. Na plan pierwszy wysuwa się wątek przekonania bohaterki do zastosowania zasady: „oko za oko, ząb za ząb”, ukarania czyjegoś występku i wymierzenia sprawiedliwości za doznane krzywdy na własną rękę. Książka wywołuje refleksję na temat tego, jak łatwo jest manipulować ludźmi i namieszać im w głowach oraz jak bardzo każdy z nas podatny jest na perswazję i sztuczki psychologiczne. Na początku powieści Norah była przekonana na sto procent, że nie byłaby w stanie stać się mordercą. Życie potrafi jednak weryfikować nasze wyobrażenia o nas samych. Każdy z nas ma bowiem czułe punkty, traumy, niezabliźnione rany, potrafi nagle poddać się emocjom i dać się wyprowadzić z równowagi. Zemsta na osobie, która nas unieszczęśliwiła, zdradziła, wyrządziła krzywdę - kusi. Nic więc dziwnego, że bohaterka thrillera Melanie Raabe bierze w pewnym momencie pistolet do ręki i celuje w swojego winowajcę. Jak Wy postąpilibyście na jej miejscu? Sięgnijcie po „Cień”, a potem poszukajcie w sobie odpowiedzi. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Melanie Raabe, „Cień”, wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2020




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat