"Dziedzictwo" - recenzja

Recenzja książki "Dziedzictwo".
Klimatyczny kryminał retro, który wpaść może w gusta wielu fanów gatunku.

Jakiś czas temu nakładem gdańskiego wydawnictwa Oficynka ukazała się ciekawa i intrygująca pozycja literacka utrzymana w klimacie dawnych kryminałów. Głównym bohaterem książki jest mający zmysł detektywistyczny Jan Morawski, który pojawia się w pewnym podpoznańskim pałacu, by rozwiązać zagadkę fałszowania banknotów. W niedługim czasie po przyjeździe natrafia na zwłoki jednego z gości pałacu, w którym przebywa. Jego intuicja podpowiada mu, że nie jest to samobójstwo. Mężczyzna postanawia rozwikłać tajemnicę śmierci pana Gustafsona. Nie będzie to jednak wcale takie łatwe. Na szczęście główny bohater zawsze może liczyć na pomoc i dyskrecję swojego zaufanego kamerdynera oraz na szczęśliwe zbiegi okoliczności, które pozwalają mu dowiadywać się coraz to bardziej istotnych dla prowadzonego przez niego śledztwa informacji. Z każdą stroną powieści akcja nabiera rumieńców.  Na jaw wychodzą coraz to nowe fakty i sekrety. Nic więc dziwnego, że mamy w utworze ogrom wątków i mnogość postaci, a kryminał autorstwa Katarzyny  Kwiatkowskiej liczy ponad 440 stron.

Akcja książki umieszczona została na początku XX wieku. Państwo polskie znajduje się pod zaborami. W "Dziedzictwie" sporo więc szczegółów odnoszących się do realiów zaboru pruskiego. "Polacy wykluczeni są z wszelkich ważnych posad urzędniczych. Polskim żołnierzom i uczniom zabrania się mówić z sobą po polsku. Polakom utrudnia się polską pisownię ich nazwisk i nadawanie dzieciom polskich imion. Polskich gazet nie wolno sprzedawać na dworcach kolejowych. Policja ściga objawy życia polskiego  nawet tam, gdzie ten pościg jest komiczny".

Wydana przez wydawnictwo Oficynka publikacja to stylowy, charakterystycznie napisany,  absorbujący uwagę czytelnika kryminał z barwnymi bohaterami i dobrze odmalowanym tłem historycznym. Mimo, że utwór przenosi  do przeszłości, opisuje uniwersalność ludzkich doświadczeń i emocji.  Kto lubi zaznajamiać się z nietuzinkowymi portretami psychologicznymi postaci, w publikacji wydawnictwa  Oficynka, może znaleźć sporo ku temu okazji. "Dziedzictwo" Katarzyny Kwiatkowskiej to jedna z tych lektur, które dostarczają czytelniczej rozrywki, bawią i pobudzają do refleksji. Kto szuka w powieściach właśnie takich walorów, w publikacji o perypetiach Jana Morawskiego odkryć może lekturę w sam raz dla siebie.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Katarzyna Kwiatkowska, "Dziedzictwo", wydawnictwo Oficynka, Gdańsk 2022




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat