„Gdzie są moje zwłoki” - recenzja

Recenzja książki „Gdzie są moje zwłoki”.
Zwariowana komedia kryminalna, w której lawinę nieprzewidywalnych zdarzeń uruchamia zniknięcie z zakładu medycyny sądowej nadprogramowych zwłok.

Jakiś czas temu nakładem warszawskiego wydawnictwa Mięta ukazała się oryginalna, ciekawa i wciągająca powieść kryminalna, po którą warto sięgnąć, gdy jest się fanem lektur intrygujących i pełnych humoru. Książka zaczyna się mocnym akcentem: pewnemu 50-letniemu patologowi znikają ze stołu zwłoki. Świadkiem, że martwa kobieta na stole nie była wytworem wyobraźni pracownika zakładu medycyny sądowej, jest 25-letnia blogerka o imieniu Linda, która zjawia się w prosektorium, by zgromadzić materiały do artykułu, zamówionego przez jednego ze sponsorów. Charakterna dziewczyna postanawia pomóc  Jeremiemu Organkowi rozwikłać zagadkę zaginięcia zwłok. Czy temu spontanicznemu duetowi śledczemu uda się odkryć, kto stoi za kradzieżą ciała podrzuconego niespodziewanie do zakładu medycyny sądowej? Przed Jeremim i Lindą niełatwe zadanie. Nie brakuje bowiem tych, którym nie jest na rękę to, że dociekliwy patolog i jego młoda towarzyszka, coraz bardziej zagłębiają się w sprawę. A jakby tego było mało, po piętach dwojga detektywów - amatorów zaczyna deptać policja.

„Gdzie są moje zwłoki” to wielowątkowa, zaskakująca, poruszająca i zabawna lektura poruszająca mało znany temat historyczny, jakim jest przymusowa germanizacja polskich dzieci w czasie drugiej wojny światowej. Autorka przybliża czytelnikom to zagadnienie, osładzając trudne wydarzenia z przeszłości perypetiami głównych bohaterów. Dzięki lekkiemu pióru Małgorzaty Starosty, zagłębić się można w tekst interesujący, z sympatycznymi, barwnymi i ekscentrycznymi bohaterami, który pobudza do refleksji, ale i zapewnia doborową rozrywkę czytelniczą. „Gdzie są moje zwłoki” to jedna z tych książek, w których odkryć można niebanalność treści, dynamiczną narrację, nietuzinkowych bohaterów, trzymającą w napięciu akcję, czyli wszystko to, co skusić może gustujących w powieściach kryminalnych, do sięgnięcia po dany utwór. Publikacja wydawnictwa Mięta to prawie 350 stron spójnej, nieoczywistej, frapującej i dowcipnej lektury. Książka, która wyszła spod pióra Małgorzaty Starosty to komedia kryminalna, w której nie ma czasu na nudę. Kto lubi powieści, od których ciężko się oderwać, koniecznie powinien zapamiętać ten tytuł.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Małgorzata Starosta, „Gdzie są moje zwłoki”, wydawnictwo Mięta, Warszawa 2023




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat