„J.R.R. Tolkien i jego światy” – recenzja

Recenzja książki „J.R.R. Tolkien i jego światy”.
Opisy w książkach lub sceny w filmach z serii „Władcy Pierścieni” zapierają Ci dech w piersiach? Poznaj realne miejsca, które posłużyły za źródło!

Jeżeli jesteś fanem „Władcy Pierścieni”, „Hobbita” lub jakiejkolwiek historii toczącej się w tym wyjątkowym wszechświecie, ucieszy Cię wiadomość, iż niedawno na rynku pojawiła się książka omawiająca źródła i ukazująca realne miejsca, z których wyrosło Śródziemie. Na dodatek nie jest to książka byle jaka, lecz oprawiony w twardą okładkę, duży, bajecznie ilustrowany i bogaty w treści pisane album „J.R.R. Tolkien i jego światy” Johna Gartha. Co istotne, autor zaznacza, że przedstawione teorie dotyczące źródeł lokalizacji Śródziemia należą częściowo do niego, częściowo do innych osób. Tolkien niczego nie potwierdził, sam też niczego nie zdradził.

Książka „J.R.R. Tolkien i jego światy” obfituje w ilustracje z książek, realne i zmyślone mapy, zdjęcia archiwalne, szkice. Odwołuje się do szeroko pojętej twórczości Tolkiena, czyli wszystkich napisanych przez niego utworów, również wierszy. Podróż przez zakątki Śródziemia i świata realnego rozpoczynamy od Shire, skąd podążamy w głąb magicznego wszechświata. Szczególnie ciekawy wydał mi się rozdział poświęcony wojnie, w którym nawet bardziej niż wcześniej podkreślony został wpływ okoliczności historycznych – a nie tylko miejsc geograficznych – na wygląd Śródziemia. Świat Tolkiena bowiem prezentuje się w określony sposób nie tylko dlatego, że autora zafascynowała jakaś realna przestrzeń. Ogromne znaczenie miało również to, co przeżywał, jakich ludzi spotykał, jak patrzył na rzeczywistość i co o niej sądził. Nic dziwnego, że w historiach z uniwersum Tolkiena wojna ma tak ważne znaczenie.

Dla Tolkiena równie istotne co piękne i poruszające krajobrazy były symbole i alegorie. Stworzone przez niego historie nie miały dostarczać rozrywki – a przynajmniej nie tylko – lecz pouczać. Zbiór przypowieści odzianych w szaty fantasy analizowany jest przez Gartha również po tym kątem. Autor zastanawia się, które mity i legendy odcisnęły się na twórczości Tolkiena i dlaczego.

Jestem ciekawa, ile inspiracji Garth odgadł poprawnie. Które są nietrafione, ilu zaś nie udało mu się rozszyfrować, a nawet dostrzec. Zagłębianie się w umysł Tolkiena to podróż, którą można by odbywać w nieskończoność. A ponieważ od czegoś trzeba zacząć, nowość wydawnicza „J.R.R. Tolkien i jego światy. Miejsca, z których wyrosło Śródziemie” sprawdzi się idealnie.

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

John Garth, „J.R.R. Tolkien i jego światy. Miejsca, z których wyrosło Śródziemie”, Arkady, Warszawa, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat