„Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo” — recenzja

Recenzja książki „Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo”
Miłość, polityka, zawirowania historii. Jak każda powieść Elizabeth Camden, tak i ta wciąga czytelnika do ostatniej strony.

„Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo” to wielowątkowa, intrygująca, emocjonująca opowieść z nietuzinkowymi bohaterami z różnych stron świata. Jedną  z głównych postaci utworu jest Inga Klein — młoda,  ambitna, często uśmiechająca się optymistka, kobieta wykonująca zawód telegrafistki. Mieszkająca w Nowym Jorku bohaterka otrzymuje niespodziewanie propozycję przeprowadzki do Berlina, gdzie czeka na nią posada sekretarki amerykańskiego ambasadora. W poczuciu wdzięczności za wyświadczone rodzinie Ingi przez Jamesa Gerarda dobro,  gotowa na życiową rewolucję Niemka decyduje się na wyjazd do stolicy Niemiec, aby pomagać swojemu dobroczyńcy w pełnieniu obowiązków przedstawiciela USA na obczyźnie.

Już w niedługim czasie po przyjeździe Ingi w nowe miejsce, okazuje się, że praca w amerykańskiej ambasadzie nie jest łatwa. Spora w tym zasługa  szefa sztabu dyplomatycznego, Benedicta Kincaida, mężczyzny, który krzywym okiem patrzy na codzienną obecność Niemki w amerykańskiej ambasadzie. „Proszę się nie obrazić, ale będę wnioskował do ambasadora, aby odesłał panią do Ameryki. Nie chcę tu pani. Nasza ambasada musi zachować reputację ścisłej neutralności. Pani obecność temu zagraża”. Jakby tego było mało, istnieje bardzo poważne prawdopodobieństwo światowego konfliktu zbrojnego. „W tej chwili cała Europa balansuje na ostrzu noża”. Wyzwań, trosk i problemów bohaterom więc nie brakuje.

„Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo” to klimatyczna i pełna napięć historia, w której losy bohaterów determinowane są przez międzynarodową politykę. Dużym atutem utworu jest to, że pozwala poznać kulisy pracy dyplomatów, przypominając o tym, ile wysiłku musiało włożyć USA, by zachować w okresie wielkiej wojny neutralność. Elizabeth Camden bardzo realistycznie oddała realia zawodu dyplomaty. Jak przyznała na końcu książki, w napisaniu powieści pomogła jej lektura pamiętników amerykańskiego prawnika i ambasadora Jamesa W. Gerarda. „Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo” to jeden z tych utworów, które przypominają czytelnikowi o tym, że nie brakuje w naszym życiu czynników, które rozświetlają trudną i wypełnioną różnymi zmartwieniami codzienność. Warto poczytać o ich przykładach w publikacji wydawnictwa Dreams. Polecam.

Iwona Trojan

Elizabeth Camden, „Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo”, Wydawnictwo Dreams, Rzeszów, 2025.




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat