"Kiedyś nadejdzie ten dzień" - recenzja

Recenzja książki "Kiedyś nadejdzie ten dzień".
Książka o kobiecie, która nie może być w pełni szczęśliwa bez ambitnych wyzwań ani sukcesów zawodowych.

Główną bohaterką powieści „Kiedyś nadejdzie ten dzień" jest wyrabiająca zawsze 150% normy 29-latka o imieniu Maria, która szefuje działowi marketingu jednej z firm branży kosmetycznej. Idealnie pasuje do niej powiedzenie, że cokolwiek dotknie, to zamienia w złoto. Ta charakterna i perfekcyjna pracoholiczka stawia sobie za cel wprowadzenie na rynek nowej linii kosmetyków oraz znaczne zwiększenie sprzedaży produktów oferowanych przez swój zakład pracy. Nie jest to oczywiście ani bezproblemowe, ani łatwe. Tym bardziej, że priorytetowy projekt bohaterki cały czas bojkotuje pewna zawistna koleżanka. "Złośliwość za złośliwością - w tym specjalizuje się Justyna". Czy uda jej się pokrzyżować plany Marii i przyczynić do degradacji zawodowej rywalki? Odpowiedzi w powieści.

"Kiedyś nadejdzie ten dzień" to ciekawa, wciągająca, wielowątkowa historia, której fabuła skoncentrowana jest na perypetiach głównej bohaterki i osobach z jej otoczenia. Autorka przybliża czytelnikom życie zawodowe i prywatne nietuzinkowej singielki Marii, skupiając się na jej emocjach, przeżyciach, aktywnościach, upodobaniach i doświadczeniach. Dzięki temu, że będąca swoistą superwoman bohaterka ma cięty język, spore poczucie humoru i duży dystans do siebie, a do tego działa ciągle na pełnych obrotach, śledzenie poczynań Marii nie jest nudne. Czytelników zainteresować mogą także strony poświęcone ekspresyjnym sąsiadom głównej bohaterki oraz starającym się zdobyć jej serce adoratorom.

Monika Koszewska bardzo barwnie i intrygująco opisuje zasady i zwyczaje panujące w korporacji, świetnie oddając klimat pracy w dużej firmie. Kto lubi lektury z wątkami dotyczącymi kariery zawodowej, marketingu, rozwoju osobistego, biurowych intryg - w publikacji wydawnictwa Novae Res powinien odnaleźć czytadło mogące trafić w jego gusta.

Miłość, przyjaźń, zazdrość, rywalizacja, starania o spełnienie marzeń, relacje międzyludzkie - uniwersalnych motywów w utworze pt: "Kiedyś nadejdzie ten dzień", nie brakuje. Uważne oko czytelnika namierzy z pewnością w książce wiele godnych uwagi i pobudzających do refleksji wątków. Na pochwałę zasługuje portret psychologiczny głównej bohaterki. Postać Marii wydaje się tak autentyczna i "żywa", że nietrudno wyobrazić ją sobie, jak stawia zamaszyste kroki, pędząc gdzieś przed siebie i obmyślając jednocześnie realizację kolejnego oryginalnego pomysłu, dzięki któremu ma szansę wzbudzić podziw otoczenia i podbić świat.

"Kiedyś nadejdzie ten dzień" to zwariowana, lekka i przyjemna obyczajówka w sam raz na dwa lub trzy wolne popołudnia i wieczory. Jeśli dysponujecie wolnym czasem i nie macie akurat żadnego konkretnego utworu na oku, dajcie szansę książce Moniki Koszewskiej. Nie powinniście żałować. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Monika Koszewska: “Kiedyś nadejdzie ten dzień”, wydawnictwo Novae Res, Gdynia, 2020




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat