„Kobiety z odzysku. Trudne wybory” – recenzja

Recenzja książki „Kobiety z odzysku. Trudne wybory”.
Gry otaczają cię bratnie dusze, nawet najbardziej zagmatwane sytuacje wydają się ciut bardziej znośne.

„Kobiety z odzysku. Trudne wybory” to druga część perypetii trójki nietuzinkowych przyjaciółek: Gośki, Zuzy i Felicji. Bohaterki jak magnes przyciągają przeróżne niesamowite zdarzenia, doświadczenia, próby i wyzwania, które wymagają od nich sporo samozaparcia, cierpliwości, sił, zimnej krwi i podejmowania niełatwych decyzji. Problemom uczuciowym wykreowanych przez Izabellę Frączyk postaci towarzyszą kłopoty zawodowe i zdrowotne. I jest tego tyle, że chapeau bas dla autorki, że książka nie jest przez to dużo grubsza. „(…) za jakiś czas zapomnisz o dzisiejszych kłopotach, a sen z powiek będą ci spędzać kolejne sprawy wagi państwowej. Tak to się w życiu kręci”. Jak w pierwszym tomie, tak i tutaj, pełno wartkiej akcji, barwnych charakterów, humoru, pozytywnych wibracji i brawurowego radzenia sobie z większymi i mniejszymi zmartwieniami. Dzięki lekkiemu pióru i bogatej wyobraźni autorki czytelnik zyskuje wciągającą lekturę, od której ciężko się oderwać.

W drugiej części „Kobiet z odzysku” codzienność bohaterek znów bardzo poważnie się skomplikuje. Na szczęście los oprócz różnorakich kłód, smutków i rozczarowań, trzyma także dla nich w zanadrzu mnóstwo radosnych chwil i szczęśliwych zbiegów okoliczności. „- To na serio trzeba oblać. (…) – Polej – powiedziała Fela – Zwłaszcza, że ja też mam dobre wieści”.

Więź łącząca główne bohaterki budzi podziw. Na wagę złota są przecież w naszym życiu osoby, które nas wspierają, pocieszają i wyciągają pomocną dłoń, gdy tego potrzebujemy. Goska, Zuza i Felicja to kobiety, które skoczyłyby za sobą w ogień. Nic więc dziwnego, że czytanie o ich przyjaźni i przygodach to frajda i przyjemność.

Powieści Izabelli Frączyk „połyka się” w ekspresowym tempie. Nie inaczej jest w przypadku dwóch tomów „Kobiet z odzysku”. Autorka rozbudza bowiem w swoich czytelnikach ciekawość, która aż prosi się o zaspokojenie. Utwór emanuje tak pozytywną energią, że nawet, gdy nad głowami Felicji, Gośki i Zuzy zbierają się ciemne chmury, nie są one w stanie spędzać snu z powiek przedsiębiorczym przyjaciółkom zbyt długo. Dzięki temu czytelnik może mieć pewność, że zakończenie książki pełne będzie optymistycznych akcentów.

Kto lubi lekkie i bogate w miszmasz zdarzeń kobiece powieści obyczajowe, temu „Kobiety z odzysku. Trudne wybory” powinny przypaść do gustu. Trudno bowiem oprzeć się urokowi sympatycznych bohaterek, które z impetem, wytrwale i bez względu na przeciwności, każdego dnia walczą o miłość, spełnienie i szczęście. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Izabella Frączyk: „Kobiety z odzysku. Trudne wybory”, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2019




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat