„Kruche nici mocy” - recenzja

W książce poznajemy kilka różnych osób, między innymi Tes, Kosikę, czy Lil. Każda z tych kobiet, mimo łączącego ich silnego charakteru i wyjątkowych zdolności, jest wykreowana zupełnie inaczej. Wszystkie postaci przedstawione przez autorkę mają swoje odrębne charaktery, pomysły oraz moce. Każda z poznanych przez czytelnika osób jest na swój sposób wyjątkowa i oryginalna.

Świat w „Kruchych niciach mocy” jest ukazany w sposób niezwykle ambitny. Dobrze nakreślone opisy konkretnych miejsc pobudzają wyobraźnię i fascynują tak, że nie sposób jest ich pominąć. Można wręcz stwierdzić, że stanowią nierozerwalny element całej historii, która straciłaby wiele, gdyby ich nie zawierała. W tej fantastycznej krainie można jednak doszukać się również podobieństw do świata, który znamy na co dzień.

Książka mimo niemalże ośmiuset stron wciąga już od pierwszych zdań. Przeplatanie się akcji i wątków związanych z różnymi osobami utrzymuje czytelnika w napięciu i nie pozwala „oderwać się” od lektury.

Należy tu również wspomnieć o wyjątkowej oprawie graficznej książki. Już sama okładka, zawierająca wyglądającą tajemniczo panoramę miasta, może przyciągać wzrok potencjalnych czytelników. Publikacji dodają również uroku wyjątkowe barwione brzegi przywołujące na myśl tytułowe „Kruche nici mocy”.

V. E. Schwab, jak pokazała również we wcześniejszych publikacjach, udowadnia, że potrafi stworzyć prawdziwe czytelnicze arcydzieła, które pochłoną każdego mola książkowego. Pierwszy tom serii Threads of Power jest doskonałym wprowadzeniem w nowe przygody wyjątkowych bohaterów.

Magdalena Chmielewska
(magdaena.chmielewska@dlalejdis.pl)

V. E. Schwab, „Kruche nici mocy”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań, 2024.