„Mnich, który kochał koty” – recenzja

Recenzja książki „Mnich, który kochał koty”.
Opowieść pełna mądrości dla osób poszukujących drogi rozwoju duchowego. Albo nie.

Lubię opowieści o podróży w głąb siebie. Głębokie, refleksyjne, rzucające nowe światło na sytuacje, które przytrafiają się ludziom w toku życia. Z tego powodu pod koniec 2022 roku sięgnęłam po nowość wydawniczą Insignis. „Mnich, który kochał koty” obiecuje taką podróż już w krótkim opisie umieszczonym na okładce. Powieść, którą napisał Corrado Debiasi – pasjonat medytacji, jogi, zwierząt i wędrówek bezdrożami – podobno jest „zdolna przemówić do serca każdego z nas i na zawsze odmienić nasze postrzeganie świata”.

Niestety moje nadzieje szybko się ulotniły. Sposób przedstawienia historii wydał mi się wcale nie duchowy ani refleksyjny, lecz naiwny i infantylny. Między oczywistościami zaklętymi w pretensjonalne sentencje znalazły się „prawdy” oderwane od rzeczywistości. Nie chodzi wyłącznie o to, że są zupełnie niezgodne z moim światopoglądem, ale także – i przede wszystkim – o to, że nie są realne. Los człowieka zapisany przed jego urodzinami czy wiedza osób uduchowionych o tym, co się stanie za wiele lat, to przyjemnie brzmiące mrzonki. Oczywiście, że byłoby miło, gdyby świat działał w harmonii, za dobro otrzymywało się dobro, a zło było odpłacane złem. Tyle że nie jest to realne. I nie rozumiem, jak ktoś inny niż dziecko, które jeszcze nie doświadczyło świata w pełni, może utrzymywać takie przekonania.

Gdyby „Mnich, który kochał koty” był powieścią fikcyjną zaprezentowaną czytelnikom jako czysta fikcja, może byłabym dla niego łaskawsza. Tymczasem Debiasi sprzedaje fikcję jako głęboką prawdę. Dodatkowo mam wrażenie, że negatywna opinia o książce zostanie przyjęta z uśmiechem i skwitowana słowami: „ona po prostu nie rozumie”, „nie otwiera się na prawdę tego świata” i podobnymi. Cóż, dla mnie Corrado Debiasi to Paulo Coelho, a jego książka stanowi bajkę dla czytelników zafascynowanych Indiami oraz rozpaczliwie potrzebujących usłyszeć i uwierzyć, że świat koniec końców jest dobry, sprawiedliwy i przychylny ludziom.

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

Corrado Debiasi, „Mnich, który kochał koty”, Insignis, Kraków, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat